Rośnie populacja wilków w Polsce. Z najnowszych danych wynika, że liczba tych drapieżników przekroczyła dwa tysiące osobników. Niektóre dane wskazują nawet na dwa i pół tysiąca sztuk. Instytut Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk z Białowieży w latach 2002-2005 szacował liczbę wilków w Polsce na pół tysiąca do siedmiuset sztuk.
Od 1998 roku wilk jest objęty całkowitą ochroną. Wcześniej zdarzało się, że zwierzęta te były odstrzeliwane, a nawet podtruwane. Doktor habilitowana Sabina Pierużek-Nowak z zakładu Biologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz stowarzyszenia dla Natury „Wilk” podkreśla, że wilk boi się ludzi i nie jest zagrożeniem dla człowieka.
– Od dwudziestu lat pracuję nad tą kwestią i wilki bywały od nas o kilka metrów – mówi dr Pierużek-Nowak. – Nigdy nie zdarzyła się nic niepokojącego. Wilki potrzebują dużej przestrzeni, ich populacja rzeczywiście wzrosła. Ale to, że je częściej spotykamy wynika też z tego, że ludzie zajęli obszary, na której wilki bytują. Mamy też telefony, którymi łatwiej dokumentować spotkania z wilkami. Stąd więcej relacji ludzi, którzy napotykają te zwierzęta. Co do ostatniego wydarzenia, czyli wyłowienia wilka z kanału portowego w Łebie to tego osobnika uratowano w ostatniej chwili. Z relacji osób, które go przywracały do pełnej sprawności wiem, że musiał spędzić w wodzie długi czas. Wilki świetnie pływają i zdarza się, że nawet kilka razy w tygodniu są w stanie pokonać duże rzeki. Ten miał problem z wydostaniem się z kanału portowego ze względu na betonowe brzegi.
Posłuchaj rozmowy z gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM:
Przemysław Woś / kan