W Słupsku grasuje piroman. Płoną podpalane samochody. W ciągu dwóch lat spaliło się kilkadziesiąt aut. Policja zapewnia, że pracuje nad sprawą, ale od miesięcy nie potrafi zatrzymać sprawcy podpaleń.
Dziewięć samochodów zostało uszkodzonych w wyniku nocnych pożarów w Słupsku. Według nieoficjalnych informacji przyczyną wszystkich zdarzeń było podpalenie. Od początku ubiegłego roku straż pożarna wyjeżdżała w Słupsku do 59 pożarów samochodów. Liczba spalonych lub uszkodzonych w wyniku pożarów aut jest szacowana na niemal 100.
Policja od tygodni obiecuje ujęcie sprawcy podpaleń, ale na razie jeszcze nikogo nie zatrzymano. Od września do 21 listopada tego roku straż pożarna w Słupsku odnotowała 17 interwencji związanych z pożarami samochodów. Jak ustaliło Radio Gdańsk, 16 z nich to podpalenia.
– Strażacy potwierdzili, że ostatniej nocy wyjeżdżali do pięciu zdarzeń, w wyniku których uszkodzonych zostało dziewięć pojazdów. Auta paliły się na ulicach Kołłątaja, Wiatracznej, Konarskiego, Ostroroga i Szczecińskiej – wylicza młodszy kapitan Piotr Basarab, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. – Strażacy jeździli przez całą noc od zdarzenia do zdarzenia. To były proste akcje, ale niestety wymagały zaangażowania, bo oprócz pięciu płonących samochodów, uszkodzeniu uległy także auta stojące w pobliżu – dodaje.
POLICJA SZUKA SPRAWCÓW
Jak nieoficjalnie ustaliło Radio Gdańsk, w Komendzie Miejskiej Policji w Słupsku dwa miesiące temu powołano specjalną grupę, która ma zatrzymać sprawcę podpaleń. Analizując miejsca, w których płoną samochody, można przypuszczać, że ktoś, przechodząc w nocy przez miasto, podkłada ogień. Pożary wybuchają często na sąsiadujących ulicach.
Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku podkreśla, że funkcjonariusze pracują nad sprawą. – W nocy z niedzieli na poniedziałek dostaliśmy informację o dziewięciu pojazdach uszkodzonych w wyniku pożarów. Na miejscu pracowali technicy, którzy zabezpieczyli ślady i wykonali dokumentację. Wykorzystaliśmy także psa tropiącego. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu sprawcy tych zdarzeń, prosimy o kontakt – apeluje policjant.
W kwietniu ubiegłego roku na parkingu obok stacji paliw przy ul. Szafranka podpalono cztery busy. Wszystkie doszczętnie spłonęły. Dochodzenie umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Samochody płoną całymi seriami, zwykle w nocy. Od jednego podpalonego na parkingu auta zajmują się kolejne.
INWESTYCJA W BEZPIECZEŃSTWO?
W ubiegłym roku w Słupsku zainwestowano ponad sześćset tysięcy złotych w monitoring miejski. Zainstalowano sto nowych kamer. Nie pomogły jeszcze w ujęciu sprawcy bądź sprawców podpaleń.
Przemysław Woś/ol