Specjalna grupa policyjna szuka słupskiego piromana. „Pomóc może nawet z pozoru błahe nagranie”

(Fot. Ł. Jaworski)

Policyjna specgrupa szuka w Słupsku piromana, który podpala samochody. Policja potwierdza, że od początku września wpłynęło już osiemnaście zgłoszeń o pożarach samochodów. Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Jakub Bagiński poinformował, że specjalna grupa policjantów pracuje nad rozwikłaniem sprawy od kilku tygodni.

– Decyzją Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku taka grupa została powołana. Bada wszelkie ślady związane z tymi zdarzeniami, funkcjonariusze przeglądają zapisy monitoringu i prowadzą czynności operacyjne w tej sprawie. Jednocześnie apelujemy do osób, które na przykład w nocy z 20 na 21 listopada przejeżdżały w okolicy, gdzie paliły się samochody i miały zainstalowane rejestratory obrazu jazdy, aby się z nami skontaktowały. Pomóc może nawet z pozoru błahe nagranie. Ze wstępnych ustaleń biegłego wynika, że przyczyną ostatnich pożarów było podpalenie -dodaje rzecznik słupskiej komendy policji.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Paweł Wnuk poinformował, że sprawa będzie koordynowana przez śledczych. Z danych straży pożarnej wynika, że służby interweniowały od początku ubiegłego roku w przypadku 59 zgłoszeń o palących się pojazdach. W wyniku zdarzeń uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych zostało około stu aut. Z niedzieli na poniedziałek podpalono w Słupsku w sumie dziewięć samochodów.

Przemysław Woś/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj