26-letni mężczyzna, który może mieć związek z podpaleniami samochodów, został zatrzymany na lotnisku w Poznaniu. Jak ustalił nasz reporter, Krystian B. mieszka w Słupsku i Amsterdamie.
Jakub Bagiński, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, potwierdził, że 26-latka zatrzymano w związku z serią podpaleń aut, która miała miejsce w nocy z niedzieli, 20 listopada, na poniedziałek, 21 listopada.
– W ostatnich tygodniach słupscy policjanci otrzymywali zgłoszenia o palących się samochodach w różnych rejonach Słupska. Ustalenia mundurowych wskazywały, że do tych zdarzeń dochodziło na skutek podpalenia. Decyzją Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku została powołana specjalna grupa funkcjonariuszy, którzy mieli jak najszybciej ustalić okoliczności i zatrzymać osoby odpowiedzialne za ten proceder. Na podstawie zgromadzonych informacji z miejsc zdarzeń, a także w trakcie analizy zapisów z monitoringów mundurowi wytypowali mężczyznę, który może mieć związek z podpaleniami. Czynności operacyjne słupskich policjantów wykazały, że podejrzewany o niszczenie samochodów poprzez podpalanie mężczyzna może przebywać na terenie Poznania. Funkcjonariusze nawiązali kontakt z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Dzięki szybkiej i skutecznej koordynacji działań 26-letni mieszkaniec Słupska został około północy zatrzymany na poznańskim lotnisku. Mężczyzna został przekazany słupskim mundurowym, którzy od wczesnych godzin porannych wykonują czynności procesowe z jego udziałem – poinformował.
Policja sprawdza, czy Krystian B. ma związek również z inną serią tych samych przestępstw – od września w Słupsku miało miejsce 18 podpaleń samochodów, a w ciągu dwóch lat uszkodzono w ten sposób około 100 aut.
Przemysław Woś/MarWer