W Komendzie Miejskiej Policji w Słupsku zaginęły dowody rzeczowe w sprawie podejrzanej o zabójstwo adwokat Katarzyny R., oraz cenny rower w innej sprawie. Sytuację wyjaśnia między innymi wewnętrzne postępowanie policji.
Z policyjnego magazynu zginęły zakrwawione ubrania ugodzonego przez Katarzynę R. mężczyzny. To bielizna i spodnie. Jak się okazało, prawdopodobnie zostały omyłkowo spakowane z innymi rzeczami i – jako nieprzydatne w śledztwach – zutylizowane. Sytuacji procesowej podejrzanej mecenas to nie zmienia.
Słupska policja musi też wyjaśnić zniknięcie wartego 20 tysięcy złotych roweru. To kolejny zabezpieczony dowód w sprawie, który zaginął z magazynu. Jakub Bagiński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, poinformował, że sprawę wyjaśnia Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.
– W KMP w Słupsku trwa kontrola przeprowadzana przez policjantów z Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku – wyjaśnia Bagiński. – Komendant miejski wszczął postępowania wyjaśniające oraz postępowanie dyscyplinarne. Materiały zostały także przekazane do Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Zaistniała sytuacja nie ma wpływu na prawidłowy tok postępowania, a prowadzone czynności wyjaśniające w związku z zaginięciem dowodów rzeczowych mają wykazać, w którym momencie doszło do nieprawidłowości i nie dopuścić do podobnych uchybień w przyszłości – zapewnia.
Prokuratura Okręgowa w Słupsku wyznaczyła prokuratury rejonowe w Bytowie i Chojnicach do zbadania spraw zniknięcia dowodów z policyjnego magazynu.
Przemysław Woś / kan