Policja, bliscy i znajomi szukają zaginionego Piotra Finstera. 70-letni organista z kościoła Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku przepadł w niedzielny wieczór. Wracał po mszy do domu, ale do niego nie dotarł. Przeszukiwane są okolice rzeki Słupi, przy moście Łabędzim przy ulicy Orzeszkowej.
– Pomagam, bo znam pana Piotra bardzo dobrze. On tędy przez most chodził do domu. Podobno kamera ze strzelnicy policyjnej nagrała, jak przechodzi obok, ale widać tylko do mostu, bo było już ciemno. Nie wiadomo, co się stało. Grupa już szuka tam, dalej w kierunku Ustki, ja tu chodzę, ale może miał jakieś zawroty głowy, może gdzieś zabłądził. Może jeszcze będzie dobrze – mówi jeden z mieszkańców biorących udział w poszukiwaniach.
– Mężczyzna był ubrany w ciemne spodnie garniturowe na kant, szary sweter, koszulę garniturową, ciemne buty, czarną zimową kurtkę z kapturem. Na głowie miał szary kaszkiet, miał przy sobie również czarną, naramienną torbę skórzaną w której były śpiewniki – opowiada rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Jakub Bagiński.
Policja prosi osoby, które mogą mieć wiedzę o losach Piotra Finstera, o kontakt pod numerem alarmowym 112.
Przemysław Woś