Palili odpadami, teraz grozi im milion złotych kary. Producent okien z powiatu słupskiego po kontroli z WIOŚ.
Fabryka okien z powiatu słupskiego złapana na gorącym uczynku. Pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przeprowadzili kontrolę w zakładzie produkcyjnym, podczas której stwierdzono, że w przyzakładowej kotłowni spalano odpady. Były to fragmenty starej drewnianej stolarki okiennej, a w popielniku kotła znaleziono niespalone elementy metalowe, szkło i stopione aluminium.
BEZ ZEZWOLENIA
– Aby dokonywać spalania odpadów w zakładach, trzeba posiadać specjalne pozwolenie, a tutaj go nie było – mówi Radosław Rzepecki, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Właścicielowi zakładu spod Słupska grozi kara w wysokości nawet miliona złotych.
Kinga Siwiec/pb