Kolejne internetowe oszustwa pary ze Słupska. Policjanci postawili im 57 nowych zarzutów

(Fot. KMP Słupsk)

Internetowi oszuści zatrzymani w Słupsku. Para oferowała w sieci sprzedaż artykułów dla dzieci i niemowląt. Klienci wpłacali pieniądze, ale nigdy nie otrzymywali zamówionego towaru.

Policjanci ze Słupska odkryli, że za procederem 57 oszustw stoi 22-letnia kobieta, która już wcześniej usłyszała 28 prokuratorskich zarzutów związanych z oszustwami w internecie – relacjonuje Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

KLIENCI NIGDY NIE OTRZYMALI TOWARU

– Słupscy policjanci otrzymywali w ostatnich tygodniach zgłoszenia od osób, które zachęcone atrakcyjną ceną zdecydowały się na zakup w internecie akcesoriów dla dzieci i niemowląt, a opłaconego zamówienia nigdy nie otrzymały. Z ustaleń policjantów wynikało, że oszukanych osób może być zdecydowanie więcej, a związek z tymi sprawami może mieć 22-letnia słupszczanka, która kilka miesięcy temu usłyszała 28 zarzutów oszustwa i został już wobec niej skierowany akt oskarżenia do sądu – wyjaśnia Bagiński.

– W toku prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że kobieta, aby ukryć swoją tożsamość, wykorzystywała konta sprzedażowe należące do innych osób z jej otoczenia. Do tego procederu zaangażowała również swojego 31-letniego partnera, który zakładał konta w bankach, a po otrzymanej wpłacie za fikcyjnie wystawione przedmioty, pieniądze wypłacał z bankomatów. W środę mundurowi przeszukali miejsce zamieszkania słupszczan, w wyniku czego zabezpieczyli sprzęt elektroniczny – dodaje policjant.

PARA USŁYSZAŁA KOLEJNYCH 57 ZARZUTÓW

Jak zaznacza Bagiński, 22-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna zostali zatrzymani oraz przewiezieni na komendę, gdzie policjanci prowadzili z nimi dalsze czynności procesowe. Na podstawie zebranego materiału dowodowego oraz po wnikliwej analizie przeprowadzonych transakcji policjanci postawili parze łącznie 57 kolejnych zarzutów oszustwa na kwotę blisko pięciu tysięcy złotych.

22-letnia kobieta jest pod dozorem policji. Ma zakaz korzystania z internetu do przeprowadzania transakcji, zawierania umów cywilno-prawnych oraz kont a bankach. 31-latek trafił do aresztu, bo okazało się, że ma do odbycia karę 49 dni pozbawienia wolności za kradzieże. Podejrzanym za oszustwa grozi od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Przemysław Woś/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj