Dożywotnio prawo jazdy stracił 30-latek zatrzymany przez policję w Ustce. Sąd skazał kierowcę w tak zwanym trybie przyspieszonym.
– W minioną sobotę policjanci zostali poinformowani o kierowcy mercedesa, który na jednej z ulic w Ustce zjechał na przeciwległy pas ruchu, przez co zmusił jadącego z przeciwka kierowcę do ucieczki na pobocze. Szczęśliwie w tej sytuacji nie doszło do zdarzenia drogowego, jednak zachowanie kierującego mercedesem zwróciło uwagę kierowcy, który uniknął kolizji, w związku tym zaalarmował mundurowych – poinformował Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
MIAŁ SĄDOWY ZAKAZ PROWADZENIA POJAZDÓW
– Policjanci przebadali 30-latka alkomatem, który wskazał blisko 0,7 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo po sprawdzeniu mieszkańca Sławna w policyjnym systemie informatycznym funkcjonariusze ustalili, że do 2026 roku nie powinien on w ogóle wsiadać za kierownicę z uwagi na sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – dodał policjant.
Sąd skazał 30-latka na dwa lata ograniczenia wolności z obowiązkiem prac społecznych po 20 godzin miesięcznie. Dodatkowo mężczyzna musi wpłacić dziesięć tysięcy złotych na na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
ZATRZYMANO TEŻ KIEROWCĘ UCIEKAJĄCEGO PRZED POLICJĄ
Policyjny patrol ze Słupska zatrzymał też 20-latka, który jechał BMW z zaciemnionymi szybami. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli i został ujęty po pościgu. Jak się okazało, 20-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Za kierowanie samochodem bez uprawnień grozi mu do trzech lat, a za ucieczkę przed policją do pięciu lat pozbawienia wolności.
Przemysław Woś/ua