Szpital Miejski w Miastku nie będzie likwidowany. Placówka przejdzie restrukturyzację, która ma za dwa lata zapewnić jej stabilną sytuację finansową i spłacenie zobowiązań. Firma Formedis z Poznania przeprowadziła audyt szpitala.
– Część oddziałów ma zostać połączona, ale szpital chce też wdrożyć usługi chirurgii i ortopedii jednego dnia, a także dzienną chemioterapię. Chcemy się rozwijać – mówi prezes Szpitala Miejskiego w Miastku Tomasz Bojar-Fijałkowski.
„CHCEMY LEPIEJ WYKORZYSTAĆ NASZ POTENCJAŁ”
– W naszym planie jest rozwój, nie likwidacja szpitala, czego obawiała się część mieszkańców. Chcemy lepiej wykorzystać nasz potencjał i kadry. Na przykład jest propozycja połączenia oddziału neonatologicznego i pediatrycznego. Co do liczby łóżek, to ona zostanie mniej więcej taka sama, ale na części oddziałów zostanie zwiększona, a na innych zmniejszona. To jednak kwestie kilku miejsc – dodaje Bojar-Fijałkowski.
– Na pewno nie zrezygnujemy z porodówki. W ubiegłym roku mieliśmy 500 porodów, firma rekomenduje, by było to około 600 porodów rocznie. To da nam lepszy wynik finansowy. Musimy oczywiście popracować nad wyglądem tego oddziału i promocją naszych usług – zaznacza prezes Szpitala Miejskiego w Miastku.
W PLACÓWCE NIE POWSTANIE SOR
Szpital na razie nie będzie budował SOR-u. – Nie rekomendujemy powstania tego oddziału, bo zwłaszcza w mniejszych ośrodkach on generuje straty. Szpital w Miastku ma szansę wyjść na prostą, jeśli wdroży nasze rekomendacje, a przynajmniej ich większość – wyjaśnia Piotr Magdziarz, partner zarządzający firmy Formedis.
Zobowiązania lecznicy to w tej chwili około 20 mln złotych, które placówka chce spłacić w ciągu dwóch lat. Jedną z zakładanych możliwości jest kredyt konsolidacyjny.
Posłuchaj rozmowy z prezesem Szpitala Tomaszem Bojarem-Fijałkowskim:
Rozmowa z Piotrem Magdziarzem, partnerem zarządzającym firmy Formedis:
Przemysław Woś/ua