Tylko do końca roku czynny będzie dotychczasowy budynek dworca kolejowego w Słupsku. Później kasy i obsługa podróżnych zostaną przeniesione do tymczasowego dworca kontenerowego, a obecny obiekt zostanie wyburzony. Z dworca wyprowadziły się już wszystkie punkty gastronomiczne i sklepiki.
– Mamy taką informację, że do końca roku kasy będą działać, a później ma się pojawić dworzec tymczasowy – mówi jednak z kasjerek na dworcu w Słupsku.
– Dworzec tymczasowy powstanie w ciągu 6 miesięcy. Jego forma i wygląd są w trakcie ustaleń z PKP S.A. Na pewno znajdą się w nim: kasy, poczekalnia dla podróżnych i toalety. Wyburzenie dworca ruszy po usunięciu kolizji sieci elektrycznych i sanitarnych oraz po uruchomieniu dworca tymczasowego. Szacujemy, że wyburzanie dotychczasowego budynku rozpocznie się za około 7 miesięcy – poinformowała Diana Zyglewska, specjalistka ds. PR firmy Budimex.
Podkreśliła, że przejście tunelem będzie dostępne – zostanie dobudowane do niego nowe zejście tymczasowe za budynkiem istniejącego dworca.
– Wytyczony będzie także nowy ciąg komunikacyjny pomiędzy dworcem tymczasowym a nowym zejściem do tunelu. Zakres robót firmy Budimex nie dotyczy peronów i ich dostępności. Jest to zakres robót realizowany przez PKP PLK. Jako Budimex zapewnimy dojście z dworca tymczasowego do tunelu prowadzącego do nowego węzła transportowego po zachodniej stronie torów – dodaje.
Budowa nowego dworca kolejowego potrwa około trzech lat i będzie kosztowała 55 mln złotych.
Przemysław Woś/aKa