– W sprawie herbaty wartość stawiać na jakość. Cieszę się, że mogę o tym rozmawiać, trochę edukować mieszkańców Słupska – mówi Jarosław Rawski. Przedsiębiorca od 25 lat prowadzi jedyną w mieście herbaciarnię w Spichlerzu Richtera.
– Zdecydował przypadek, jakość tak w 1998 roku byłem w Warszawie i zainteresował mnie sklep z takimi dużymi puszkami na wystawie. Wszedłem i te zapachy mnie powaliły. Wtedy nic nie wiedziałem o herbatach i chyba dalej nic nie wiem, bo jak bywam na spotkaniach czy szkoleniach, to wiedza o herbacie różnych osób jest przeogromna – mówi Jarosław Rawski, który był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM. – Czy ja nauczyłem mieszkańców Słupska pić herbatę? Chyba nie, ale lubię, jak jest czas porozmawiać z klientami, czy doradzić, a jak ktoś chce słuchać, to się na pewno czegoś dowie. Na przykład jak dobrać sobie herbatę, który gatunek pasuje na daną porę roku i nastrój? Jak ktoś lubi to, co robi, to nie przepracuje ani dnia. Jestem wdzięczny byłemu dyrektorowi Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku panu Mieczysławowi Jaroszewiczowi, że zgodził się 25 lat temu na otwarcie małej herbaciarni w jednym pomieszczeniu, a później na jej powiększenie do obecnego kształtu.
Rozmowy nie tylko o herbacie można posłuchać tu:
Przemek Woś/ar