Nie będzie końca remontu Słupsk-Ustka na mikołajki. Na pełne otwarcie trzeba jeszcze poczekać

(fot GDDKiA)

Zapowiadane na jutro oddanie do użytku fragmentu drogi krajowej numer 21 między Słupskiem a Ustką zostanie przesunięte. Powodem są złe warunki atmosferyczne.

Droga Słupsk-Ustka z kolejnym opóźnieniem. Krajowa 21 miała zostać oddana do użytku jutro, jednak wykonawca nie zdąży wykonać wszystkich prac. Powodem są złe warunki atmosferyczne i obfite opady śniegu w ostatnich dniach – wyjaśnia Generalna Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku.

– Wykonawca nadal utrzymuje pełen potencjał sprzętowy, który zostanie zadysponowany w przypadku poprawy warunków atmosferycznych. Najważniejszym celem jest zakończenie prac w najbliższych tygodniach. Niezależnie od doprowadzenia do końca robót na jezdni głównej, do przeprowadzenia pozostaną prace wykończeniowe, a także formalne zakończenie budowy na DK21 – mówi Mateusz Brożyna z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. – Wykonawca informuje, że w grudniu zostaną zakończone roboty drogowe na ciągu głównym DK21. Lokalnie – w miejscach kolizji i robót dodatkowych lub zamiennych (dwie lokalizacje) – ruch może być nadal kierowany ręcznie. Utrudnienia będą jednak miały charakter krótkotrwały. Co do pozostałych zakresów wykonawca planuje realizację prac wykończeniowych, w tym montaż barier, ekranów akustycznych, zieleni, oznakowania poziomego oraz humusowania.

Wiosną zostanie także wykonane oznakowanie poziome. Na razie będzie ono tylko tymczasowe. Prace przy wjazdach, skrzyżowaniach oraz przy ścieżce rowerowej będą prowadzone bez zakłócania przejazdu na trasie głównej.

Pierwotnie droga miała być gotowa w połowie 2023 roku. Remont kosztuje ponad 123 miliony złotych.

Kinga Siwiec/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj