Umilkły telefony, komuniści rozpoczęli polowanie na członków opozycji w całym kraju. Ponad 10 tysięcy osób zostało internowanych bez żadnej podstawy prawnej. Członkowie „Solidarności” byli wywożeni setki kilometrów od domów. Dziś 42. rocznica wprowadzenia stanu wojennego przez Wojciecha Jaruzelskiego. – Nie mogliśmy nawet się ze sobą skomunikować, był chaos – wspomina były opozycjonista ze Słupska Edward Müller.
Komunizm był zbrodnią na ludziach, którzy po prostu chcieli być wolni. Na gmachu słupskiej siedziby „Solidarności” zawisła lista 16 osób zamordowanych podczas grudniowej tragedii na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku oraz podczas stanu wojennego, który Wojciech Jaruzelski wprowadził 42 lata temu.
Podczas stanu wojennego komuniści zamordowali prawie 100 osób. Na liście wywieszonej w Słupsku widnieją też ofiary innych zbrodni, na przykład ksiądz Jerzy Popiełuszko.
Stan wojenny zniesiono w 1983 roku, ale nie był to koniec represji wobec demokratycznej opozycji. Winni wprowadzenia stanu wojennego – generałowie Kiszczak i Jaruzelski nigdy nie ponieśli konsekwencji swoich działań.
Posłuchaj więcej:
Paweł Domański/ar