Po raz kolejny woda zalała podziemne przejście pod torami kolejowymi w Słupsku, tym razem w części dworcowej podziemnego przejścia. Pasażerowie już wczoraj po południu brodzili po kostki, choć jak zapewnia kolej, z problemem sobie poradzono. Woda miała pojawić się również dziś rano.
Dworcowe przejście pod torami kolejowymi nie ma szczęścia – woda znów pojawiła się w tunelu, utrudniając dostęp do kolejowych peronów na stacji Słupsk oraz do nowego dworca autobusowego. Tym razem zalana została stara część tunelu, choć wcześniej deszczówka pojawiała się w nowo wybudowanych odcinkach podziemnego przejścia.
– Woda w części tunelu należącej do PKP S.A. została posprzątana przez wykonawcę robót budowlanych – informuje Bartłomiej Sarna, z biura prasowego Polskie Koleje Państwowe S.A. – Przyczyną zalania tunelu była niesprawna kanalizacja deszczowa po stronie PKP PLK S.A.
Przypomnijmy, że nowy fragment przejścia pod torami był kilkakrotnie zalewany. W październiku tego roku, czyli chwilę po otwarciu budynku węzła transportowego po drugiej stronie torów, przecieki zauważono w obrębie żelbetowej konstrukcji, głównie w części należącej do PKP PLK, ale też przed wejściem do nowego dworca autobusowego. Woda pojawiła się wówczas na schodach prowadzących do węzła.
Kolejne duże zalanie miało miejsce pod koniec października na skutek awarii zasilania, która zatrzymała pracę pompy odprowadzającej deszczówkę. Wcześniej Zarząd Infrastruktury Miejskiej, który odpowiada za fragment obok węzła, zlecił prace naprawcze.
Budowa przedłużenia tunelu pod torami w Słupsku kosztowała około 10 mln złotych, a nowego węzła transportowego – ponad 30 mln złotych. Sam tunel, a wraz z nim system odwodnienia, będzie przebudowywany w ramach budowy nowego dworca w Słupsku. Prace już się rozpoczęły.
Alek Radomski