Zmarł mężczyzna poszkodowany w pożarze poddasza Domu Pomocy Społecznej w Przytocku w powiecie słupskim. Mimo długiej reanimacji nie udało się go uratować.
Jak poinformował nas Piotr Basarab, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku, z budynku ewakuowano ponad 90 osób.
– Na miejscu jest 16 zastępów PSP i OSP z powiatu słupskiego i bytowskiego. Akcja trwa. Strażacy działają w trudnych warunkach, jest to poddasze i jest duże zadymienie obiektu. Na szczęście udało się zlokalizować pożar. Trwa dogaszanie – mówi Piotr Basarab.
WSTĘPNE USTALENIA POLICJI
– Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia niezwłocznie udali się na miejsce pożaru. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pożar mógł wywołać jeden z pensjonariuszy. Mężczyzna został zatrzymany. Po zakończonej akcji gaśniczej czynności na miejscu zdarzenia rozpoczną policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy pod nadzorem prokuratora będą ustalać dokładne okoliczności pożaru – informuje Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji.
CO DALEJ Z MIESZKAŃCAMI DPS?
W Przytocku działają służby oraz samorządowcy z regionu w tym Magdalena Majewska, burmistrz Kępic, oraz Paweł Lisowski, starosta Słupski.
– Będziemy na bieżąco reagować na potrzeby podopiecznych placówki. Czekamy na informacje i decyzje strażaków. Okoliczne DPS są w gotowości, jeśli będzie konieczność przeniesiemy mieszkańców z Przytocka w inne miejsce – mówi Magdalena Majewska. Na ten moment nie jest znana przyczyna powstania pożaru.
Joanna Merecka-Łotysz/puch