Czarni Słupsk po raz 13. przegrali w lidze. Rozgrywającego udało się „zamęczyć”

(Fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

Icon Sea Czarni Słupsk przegrali 13. mecz w tym sezonie w Orlen Basket Lidze. Mimo popełnienia 20 strat w meczu słupszczanie byli bliscy doprowadzenia do dogrywki, ale kolejny raz zamiast skutecznej akcji w ataku tracili piłkę w kluczowych momentach. Mecz zakończył się wynikiem Icon Sea Czarni Słupsk – King Wilki Szczecin 74-78.

– Naszym celem było w tym meczu zamęczenie rozgrywającego Czarnych i to się udało. Wiedzieliśmy, że słupszczanie mają tylko dwóch zawodników do gry z piłką i naszym celem było maksymalne utrudnienie im gry. Taki był plan i on się udał. Myślę, że dzięki temu wygraliśmy, ale też nie byłem specjalnie zdziwiony tym, że Czarni wrócili do gry, bo wiemy, z kim i gdzie gramy – podkreślał po meczu Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin.

– Tu się zawsze ciężko gra i wiedzieliśmy, że jak kibice pomogą, będzie ciężko. Jak trafiasz „trójkę”, nic nie słychać, ale jest tu fajna atmosfera – dodał Andrzej Mazurczak, kapitan tej drużyny.

NIE UDAŁO SIĘ NADROBIĆ

Czarni źle zaczęli mecz, ale zdołali wrócić do wyrównanej rywalizacji, paradoksalnie dzięki grze – w dużej mierze – zmiennikami, bez Caffeya i Gruciunasa, za to z bardzo dobrym w obronie Mateuszem Dziembą i w ataku Szymonem Tomczakiem, który trafił wszystkie pięć rzutów w grze. Gdyby wykorzystał trzy rzuty wolne, występ można by uznać za bardzo dobry, bo Czarni z nim pod koszem po prostu lepiej bronią. Z kolei Mike Caffey miał 7 asyst i 7 strat oraz trafione 4 z 12 rzutów z gry. Mimo to, mając 15 punktów straty w końcówce czwartej kwarty, Czarni przegrywali z Kingiem 70-71. Ostatnia akcja przy stanie 74-77 zakończyła się stratą, a później faulem.

– Wygrywamy i przegrywamy jako zespół. Ostatnia akcja miała warianty rzutowe dla Bartka Jankowskiego i Szymona Wójcika, ale to King wybronił i Mike powinien zdobyć 2 punkty po penetracji, a potem faulować. Wybrał szukanie wariackiego rzutu, a potem była strata – wskazywał po meczu trener Mantas Česnauskis.

Po 25 kolejkach Orlen Basket Ligi Icon Sea Czarni Słupsk zajmują 12. miejsce.

Przemysław Woś/MarWer

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj