Ubrania, zabawki, sprzęt elektroniczny i fotograficzny, gry i rękodzieło. To wszystko można było kupić podczas 15. edycji Garażówki w Kobylnicy.
Po raz 15. mieszkańcy Kobylnicy wymieniali się zbędnymi już w ich szafach rzeczami. Za nami kolejna edycja Garażówki. Pięćdziesięciu wystawców handlowało zabawkami, grami, książkami i ubraniami. Stoiska mieli nawet najmłodsi, którzy nieraz z żalem rozstawali się z ulubionym misiem czy sukienką, ale zgodnie z duchem minimalizmu i nutką przedsiębiorczości dzielnie trwali przy swoich stanowiskach.
Starsi sprzedawali to, co już w domach się nie mieściło, albo co dawno nie było używane.
– Mam tu zabytkowe aparaty, obiektyw, ręcznie malowane szachy, gramofon – wymieniał jeden z wystawców.
– Nie chcę, żeby się kurzyły. Jeśli trafią w dobre ręce, to dostaną drugie życie – dodał.
Następna edycja Garażówki w Kobylnicy odbędzie się jesienią.
Kinga Siwiec/aKa