Władze Słupska chcą zbudować nową drogę do węzła transportowego. Będzie wiodła przez ogródki działkowe. Dziesięć z nich ma zostać zlikwidowanych. Dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku Tomasz Orłowski podkreśla, że ulica jest bardzo potrzebna, by lepiej skomunikować węzeł transportowy.
– Nie mogliśmy do tej pory zbudować tej ulicy, bo w tym miejscu PKP ma tak zwane tory odstawcze. Zostaną przeniesione w przyszłym roku, więc teraz konsultujemy z państwem ten projekt – mówił podczas spotkania z mieszkańcami w ratuszu Tomasz Orłowski. – To jest około dwustu metrów drogi łączącej węzeł transportowy z ulicą Sobieskiego. Na rondzie mamy wyprowadzony już wyjazd w tym kierunku, będziemy mieli szeroki chodnik, ścieżkę rowerową i jezdnię. Dodatkowo miejsca dla taksówek, wiatę rowerową i miejsca postojowe dla szesnastu autobusów. Ulica będzie w wykopie, bo mamy tu różnicę poziomów między ulicą Sobieskiego a węzłem, która wynosi około ośmiu metrów.
Działkowcy z ulicy Sobieskiego są zaskoczeni inwestycją. – Zarząd naszych ogródków działkowych nie był zaproszony na żadne konsultacje. Ktoś wchodzi na nasz teren i mierzy drzewa. Dlatego jesteśmy zdenerwowani – tłumaczą działkowcy.
Droga ma kosztować około 5 mln złotych. Urzędnicy zapowiadają, że będą gotowi do rozpoczęcia budowy w połowie przyszłego roku. Działkowcy mają otrzymać odszkodowania za obszar, który zajmie nowa ulica.
Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk:
Przemek Woś/ar