Burmistrz Ustki bez absolutorium i wotum zaufania, ale z taką samą pensją

(fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

Do podjęcia uchwał potrzebnych było osiem głosów. Za głosowało siedmiu radnych, ale w klubie Koalicji Obywatelskiej od głosu wstrzymało się odpowiednio sześciu i pięciu radnych i uchwały nie uzyskały większości.

Rada miasta nie zajęła się kwestią wynagrodzenia Jacka Maniszewskiego. Radni PO zapowiadali obniżenie pensji burmistrza Ustki o 5 tysięcy złotych miesięcznie. Radny Tomasz Motylak, z klubu Platformy Obywatelskiej podkreśla, że projekt wymaga doprecyzowania.

– Postanowiliśmy, że teraz nie będziemy się tą sprawą zajmować. Myślę, że projekt wróci we wrześniu, ale w jakiej postaci i jakie rozwiązanie zaproponujemy, na razie jest zbyt wcześnie by o tym mówić – dodaje radny.

– Część argumentów do mnie przemawia, a część zupełnie nie. Ta sprawa powinna być załatwiona na sesji, gdy doszło do zaprzysiężenia burmistrza, a nie teraz – podkreśla z kolei radny niezależny Daniel Król.

Jacek Maniszewski sprawy ustalenia jego wynagrodzenia nie komentuje. Podkreśla, że kompetencja rady miasta. W opinii burmistrza budżet w roku 2023 został wykonany prawidłowo, co potwierdziła Regionalna Izba Obrachunkowa.

Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk:

Przemek Woś/ar

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj