Słupscy urzędnicy przyznają, że miasto potrzebuje większej liczby zbiorników retencyjnych. W miniony piątek w mieście w ciągu godziny spadły średnio ponad 33 litry deszczu na metr kwadratowy.
– To była ogromna ilość deszczu w krótkim czasie – co potwierdzają oficjalne dane IMGW. W północnych dzielnicach miasta te opady były jeszcze bardziej intensywne, nawet do 100 litrów na metr kwadratowy. Żadna instalacja nie jest sobie w stanie szybko poradzić z taką ilością wody. Muszę natomiast podkreślić, że ostatnie inwestycje w mieście – jeśli chodzi o budowę zbiorników retencyjnych – złagodziły skutki tych opadów i spowodowały, że deszczówka spłynęła dużo szybciej. Mamy swoje wnioski po tej ulewie, a właściwie dwóch, bo padało bardzo intensywnie dwa dni z rzędu. Na pewno trzeba nadal budować i modernizować infrastrukturę w tym zakresie – tłumaczy Paweł Krzemień, kierownik referatu rewitalizacji w Urzędzie Miejskim w Słupsku.
Rozmowy z Pawłem Krzemieniem można posłuchać tutaj:
Przemysław Woś/aKa