Nocna prohibicja w Słupsku. Jest pomysł na ograniczenie sprzedaży alkoholu

thumb no alkohol

Radny Platformy Obywatelskiej Bogusław Dobkowski chce wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w całym mieście w godzinach od 22 do 6 rano. Przepis nie obowiązywałby w lokalach gastronomicznych. Zdaniem Dobkowskiego to poprawi bezpieczeństwo w Słupsku oraz ograniczy szkodliwe dla zdrowia nadmierne spożywania alkoholu.

– Mamy kilkaset sklepów z alkoholem w mieście. Mieszkańcy się skarżą na nocne burdy. Na przykładzie mojego osiedla mogę powiedzieć, że jest kupowany alkohol, a potem do późnych godzin nocnych na ławkach w parku jest on spożywany. Mój pomysł jest taki, by zakazać sprzedaży alkoholu w mieście od 22 do 6 rano. Zakaz nie dotyczyłby lokali gastronomicznych, ale jak najbardziej obowiązywałby stacje paliw. Nie ma żadnego powodu, by sprzedawano tam moim zdaniem alkohol. Wzorujemy się na innych samorządach, które wprowadziły takie rozwiązania i liczba incydentów związanych z naruszaniem prawa bardzo spadła. Takie przepisy przyjęto już w 178 gminach w Polsce. My próbowaliśmy dwa lata temu i się nie udało, ale myślę, że teraz mamy większą siłę przebicia jako PO i będę namawiał koleżanki i kolegów to poparcia projektu. Mamy dziewięć głosów w radzie, potrzeba jeszcze trzech – mówi Bogusław Dobkowski w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.

W Słupsku działają obecnie 262 punkty sprzedaży alkoholu. Z tak zwanego kapslowego do budżetu miasta wpływa około trzech milionów złotych rocznie.

Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk:

Przemek Woś/ar

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj