Trwa przegląd instalacji gazowych w lokalach komunalnych w Słupsku. Otwarcie drzwi przed kominiarzem czy gazownikiem wynajętym przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej jest obowiązkowe. Jeśli nie udostępnimy mieszkania na czas przeglądu, to musimy liczyć się z karą do 500 zł, a nawet wypowiedzeniem najmu. Konsekwencje finansowe mogą też objąć całą wspólnotę.
Obowiązkowe przeglądy instalacji gazowych w lokalach komunalnych w Słupsku. Coroczna akcja prowadzona jesienią przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ma zapobiec tragediom zatrucia tlenkiem węgla i wykryć ewentualne nieszczelności.
– Najemcy muszą wpuścić serwisantów do mieszkań – informuje Grzegorz Kubanek, dyrektor do spraw technicznych słupskiego PGM-u. – Pamiętajmy, aby nie zatykać przewodów wentylacyjnych. Konsekwencje mogą być tragiczne. Jeśli w takich pomieszczeniach są urządzenia grzewcze gazowe, to może to doprowadzić do zatrucia lub podtrucia czadem.
Czad, czyli tlenek węgla, powstaje podczas procesu niecałkowitego spalania materiałów palnych. Bóle i zawroty głowy, duszność, senność, osłabienie mogą być sygnałem, że ulegamy zatruciu tlenkiem węgla. W takiej sytuacji natychmiast należy przewietrzyć pomieszczenie i wezwać pomoc.
Przypomnijmy, że w 2020 roku w Słupsku tlenkiem węgla w mieszkaniu komunalnym zatruła się 13-letnia Nikola. Dziewczynka zmarła, a prokuratura oskarżyła byłą już prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Po tragedii słupski PGM wymienił kilkaset piecyków gazowych w mieszkaniach komunalnych na elektryczne podgrzewacze wody. Wymiana kolejnych jest w planach.
Alek Radomski