Około pół tysiąca hektarów lasów na terenie powiatu zostało zniszczonych przez opady mokrego śniegu i wiatr. Starosta bytowski Leszek Waszkiewicz podkreśla, że zgłosiło się około stu osób, którym śnieżyca zniszczyła las.

– To są nie tylko połamane od góry do dołu gałęzie, ale na przykład złamane na wysokości dwóch, trzech metrów pnie podobnie jak to było podczas ostatniej nawałnicy. Po prostu przechylały się pod ciężarem tego ciężkiego śniegu i łamały. Najwięcej zgłoszeń mamy z gminy Lipnica, w sumie już ponad sto, ale codziennie wpływają nowe. Po oszacowaniu strat właściciele terenów leśnych muszą je posprzątać i następnie dokonać nowych nasadzeń – wyjaśnia Leszek Waszkiewicz.

Zdaniem starosty bytowskiego szacowanie strat w lasach może potrwać około miesiąca. Uznanie obszaru za teren klęski żywiołowej daje szansę na uzyskanie odszkodowań za zniszczenie wynikające z warunków atmosferycznych.

Przemek Woś/ar