Nawet pięć lat więzienia grozi mieszkańcowi Słupska, którego w piątek zatrzymali do kontroli kryminalni. Mężczyzna zwrócił na siebie uwagę, nerwowo wykonując manewr drogowy. Jak się okazało, był pod wpływem narkotyków. Miał także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
– Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zwrócili uwagę na auto, którego kierowca wykonał nerwowy manewr drogowy. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli, a podczas rozmowy z 26-letnim kierowcą nabrali podejrzeń, że może się znajdować pod wpływem zabronionych substancji. Na miejsce przyjechali policjanci słupskiej drogówki wyposażeni w mobilne urządzenie do badania zawartości środków odurzających w organizmie – poinformował Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji
– Przeprowadzone badanie wykazało, że 26-latek wsiadł za kierownicę po zażyciu amfetaminy. Dodatkowo podczas przeszukania mężczyzny oraz jego pojazdu funkcjonariusze znaleźli woreczek z amfetaminą. Mundurowi ustalili również, że nie powinien on kierować autem także z uwagi na trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy, gdzie funkcjonariusze prowadzili z nim dalsze czynności procesowe. Zabezpieczyli również krew do badania, które wskaże dokładną zawartość narkotyków w jego organizmie – dodał policjant.
Za kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających oraz ich posiadanie grozi do trzech lat więzienia, a złamanie sądowego zakazu – do pięciu lat pozbawienia wolności.
Joanna Merecka-Łotysz/ua





