Rozbiórka obu falochronów, wbicie ścianek szczelnych i wykonanie nadbudowy żelbetowej – tak ma wyglądać modernizacja falochronów w Ustce.

– Prace planujemy rozpocząć w połowie lipca – zapowiedział Rafał Pastuszko, kierownik robót, podczas spotkania z mieszkańcami.

Termin rozpoczęcia budowy, przypadający na środek sezonu turystycznego, wzbudził niepokój wśród lokalnej społeczności. Na spotkaniu przedstawiciele wykonawcy oraz Urzędu Morskiego przedstawili zakres planowanych działań, jednak nie rozwiało to wszystkich wątpliwości mieszkańców.

Najwięcej obaw budzi hałas oraz ruch ciężkiego sprzętu na bulwarze portowym.

– Jako właściciele lokali gastronomicznych i hoteli obawiamy się, że naruszenie konstrukcji kamienic i gwiazdobloków wokół główki falochronów może spowodować uwolnienie nieczystości, które trafią na plażę – podkreślali zaniepokojeni przedsiębiorcy.

REMONT PO PONAD 100 LATACH

Przypomnijmy, że 18 czerwca 2025 roku Urząd Morski w Gdyni podpisał umowy na przebudowę ponadstuletnich falochronów w Porcie Ustka. Obie hydrotechniczne konstrukcje przejdą gruntowny remont ze względu na zły stan techniczny wynikający z wieloletniej eksploatacji w środowisku morskim.

Modernizacja infrastruktury ma umożliwić powstanie morskiego terminala serwisowego offshore, który będzie służył do obsługi floty wspierającej morskie farmy wiatrowe.

Falochron Wschodni, pierwotnie o długości ok. 185 metrów, zaczynał się w rejonie obecnego placyku przy końcu Nabrzeża Pilotowego, gdzie znajduje się pomnik Syrenki. Na początku XX wieku falochron został przedłużony o ok. 128 metrów i zakończony głowicą. Po zakończeniu przebudowy jego całkowita długość wyniesie 336,5 metra (obecnie: 318 metrów).

W ramach prac falochron zostanie wyposażony w: pachoły kamienne, linię odbojową, drabinki wyjściowe, znaki nawigacyjne, barierki ochronne oraz stojaki na sprzęt ratunkowy.

Na czas remontu pomnik Syrenki zostanie tymczasowo przeniesiony w okolice Kapitanatu Portu. Po zakończeniu inwestycji wróci na swoje pierwotne miejsce.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Aleksander Radomski/am