Około 90 mln złotych będzie kosztowała nowa instalacja do zagospodarowania odpadów bio w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w Słupsku. To największe tego typu przedsięwzięcie w historii miejskiej spółki.
Jak podkreśla Elżbieta Rokita, prezes PGK Słupsk, dzięki tak zwanej suchej fermentacji będzie wytwarzany kompost, ale także produkowana energia elektryczna i cieplna, która zaspokoi potrzeby miasta w całości.
– To jest instalacja zamknięta – nie będzie żadnych zapachów, a to, co zostanie po przeprowadzeniu procesu wytwarzania energii, będzie po prostu kompostem – zapewnia.
Inwestycja będzie gotowa w przyszłym roku.
BUDOWA SPALARNI
Szefowa miejskiej spółki zdradziła, że w planach PGK jest także budowa tak zwanej spalarni. Teraz część odpadów musi być przekazywana do innych instalacji, a to kosztowna procedura. Od początku tego roku na słupskim PSZOK-u zebrano już około 50 ton odzieży.
– Część po segregacji jest wystawiana w naszym namiocie w ramach akcji „Graty z chaty” i ponownie mieszkańcy mogą wybierać dla siebie potrzebne ubrania. Zainteresowanie tą akcją jest bardzo duże – wyjaśnia Elżbieta Rokita.
Jak dodaje, zniszczone ubrania trafiają do spalarni. Koszt zagospodarowania tych odpadów wynosi około tysiąca złotych za tonę.
Elżbieta Rokita była gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM. Posłuchaj rozmowy:
Przemysław Woś/aKa





