Swołowo znów pachnie gęsiną. Trwa największy festiwal kulinarny na Pomorzu

Muzeum Kultury Ludowej Pomorza zaprasza do Swołowa na największy festiwal kulinarny promujący hodowlę i jedzenie gęsiny (fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

Tłumy spacerowiczów, muzyka i unoszące się w powietrzu smakowite aromaty. Po raz kolejny Swołowo zmieniło się w kulinarną stolicę Pomorza, gdzie króluje gęsina serwowana na setki sposobów.

Muzeum Kultury Ludowej Pomorza zaprasza do Swołowa na największy festiwal kulinarny promujący hodowlę i jedzenie gęsiny, gdzie kilkuset wystawców przygotowało tysiące wyjątkowych dań, które można będzie kosztować do 11 listopada. W Swołowie apetyczny zapach gęsiny unosił się już od sobotniego poranka za sprawą przedstawicieli kół gospodyń wiejskich i kucharzy, którzy przygotowali niezliczoną ilość potraw z gęsiny.

– Mamy udka z gęsiny, czerninę, flaczki, brukwiankę, pierogi z gęsiną, bigos. Wszystko przygotowujemy zgodnie z rodzinną księgą przepisów, którą stworzyła jeszcze moja prababcia – mówi Jolanta Lisment z Sierakowic.

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

KULINARNE INSPIRACJE

Oprócz tradycyjnych potraw nie zabrakło również nowoczesnego podejścia do gęsiny. Przy stoisku pani Katarzyny, zdobywczyni ubiegłorocznego wyróżnienia, ustawiła się jedna z najdłuższych kolejek.

– To za sprawą naszych pysznych hamburgerów z szarpanej gęsiny. Za to danie otrzymaliśmy w ubiegłorocznej edycji Gęsiego Oskara. W tym roku chcieliśmy zaskoczyć klientów żurkiem z gęsiny – przekazuje właścicielka stoiska.

W Swołowie można spróbować oraz kupić najróżniejsze dania: gęsi pieczone, duszone, konfitowane, gęsie podroby, pasztety, kaszanki, pierogi, kartacze, zupy czy buliony. Była również czernina, a ci, którzy nabrali chęci na samodzielne gotowanie, mogli kupić świeżą, surową gęś.

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

SAMO ZDROWIE

Zdaniem hodowców i wystawców mięso z gęsi jest jednym z najzdrowszych, a wyroby z tłuszczu gęsiego mają właściwości lecznicze, co potwierdzają sami turyści, którzy licznie odwiedzili kulinarny festyn.

– Przyjeżdżamy tu z mężem od 15 lat. Dzięki temu zmieniliśmy nawyki żywieniowe, poznaliśmy hodowców i producentów naturalnej żywności. To u nich zaopatrujemy się w mięso, chleb, sery czy tłuszcz, bo dowiedzieliśmy się, że tłuszcz z gęsi jest bardzo zdrowy. Wzmacnia odporność, o którą trzeba zadbać przed zimą – wskazuje pani Jadwiga z Bytowa.

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

DARCIE PIERZA

W Święto Marcina nikt nie liczy kalorii, ale dla tych, którzy liczą na inne atrakcje, czekały warsztaty z tkactwa czy darcia pierza… oczywiście gęsiego.

– Pokazujemy dzieciom i dorosłym, jak kiedyś wyglądało darcie pierza, czyli wykorzystywanie gęsich piór do szycia kołder i poduszek. Kiedyś na wsi nic nie mogło się zmarnować. Dziś również najlepsza i zarazem najdroższa pościel jest produkowana z pierza gęsiego. Niegdyś na Pomorzu znajdowały się największe w Europie hodowle gęsi. Dziś zajmujemy drugie miejsce na świecie zaraz po Węgrzech w eksporcie gęsi – zapewnia Ewa Maćkowiak, pierzajka z Muzeum Kultury Pomorza w Swołowie.

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

NIE TYLKO GĘSINA

Jak zawsze do talerza gra muzyka biesiadna. Co roku dla najmłodszych przygotowano również centrum aktywności twórczych.

– Mamy warsztaty w godzinach trwania imprezy, gry, przedstawienia i zabawy. Można zostawić dzieci pod opieką naszych animatorów, a samemu przyjść do nas pod główny namiot i spożywać gęsinę – zachęca kierownik Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie Dawid Gonciarz.

Festiwal w Swołowie potrwa do 11 listopada, bo to właśnie tego dnia od wieków na Pomorzu bito i spożywano gęsi. Z okazji Dnia Niepodległości również przygotowano artystyczne występy przy udziale orkiestry.

Posłuchaj:

Łukasz Kosik/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj