W Bolesławicach szykują się do zmiany adresów. Od nowego roku miejscowość będzie częścią Słupska

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

Prawie stu mieszkańców Bolesławic wzięło udział w spotkaniu z władzami Słupska, które przekonywały do korzyści wynikających z przynależności do miasta. Od 1 stycznia 1,5 tysiąca osób będzie musiało zmienić adres, ponieważ cała miejscowość zostanie wchłonięta w granice administracyjne Słupska, co u jednych budzi nadzieję, a u innych obawy.

– Na tę chwilę jestem przeciwnikiem tej koncepcji i mam obawy, że zostaniemy zaściankiem Słupska. Inwestycje będą nas omijały szerokim łukiem. Widzimy, że miasto nie radzi sobie z własnymi wyzwaniami, więc jak znajdzie sposób sfinansowania naszych potrzeb? – wskazuje mieszkaniec Bolesławic.

Dla Ireny Gołębiewskiej, właścicielki kilku działek w Bolesławicach, znalezienie się w granicach Słupska to szansa na spełnienie długo wyczekiwanych zmian. – Liczę że to, czego nie załatwiła gmina, załatwi Słupsk. Od trzech lat nie mogłam się doprosić urzędników o drogi dojazdowe do moich działek i domu. Mam nadzieję, że ktoś zrobi dla nas więcej niż dotychczas – powiedziała Gołębiewska.

NIŻSZE KOSZTY ŻYCIA

W spotkaniu z mieszkańcami Bolesławic udział wzięli przedstawiciele kluczowych miejskich wydziałów, a dyrektorzy poszczególnych referatów wyjaśniali najistotniejsze zmiany, które pojawią się od 1 stycznia 2026 roku. Mieszkańcy dowiedzieli się o kosztach związanych z gospodarką odpadami, komunikacją zbiorową, planami co do najważniejszych inwestycji drogowych czy zmian nazw ulic.

Zdaniem prezydent Słupska Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej na zmianie administracyjnej skorzystają wszyscy, zwłaszcza przy płaceniu niższych rachunków.

– W zakresie opłat za wodę, usługi wywozu śmieci i usługi komunalnej jest bardzo duża różnica na korzyść miasta. To podatki, które nie odbiegają od tych, które do tej pory mieszkańcy Bolesławic płacą gminie Kobylnica. Dodatkowo mamy szeroką ofertę dla seniorów – wyjaśniła.

„MAMY PLAN DZIAŁANIA”

Jak podkreśliła prezydent Słupska, przejęcie prawie 1,5 tysiąca nowych mieszkańców oznacza nowe wyzwania. – To nie jest tak, że od 1 stycznia mieszkańcy Bolesławic obudzą się w krainie szczęśliwości i wszystkie problemy znikną. Gwarantuję jednak, że mamy plan działania i wiemy, co robić, aby te problemy rozwiązać – zapewniła Danilecka-Wojewódzka.

Mieszkańcy Bolesławic liczą na inwestycje drogowe, rozbudowę kanalizacji i lepszą komunikację. Swoje adresy zmienią za 1,5 miesiąca.

Decyzją premiera od 1 stycznia 2026 roku Słupsk powiększy się o 416 hektarów, a to nie są jedyne zmiany na administracyjnej mapie Pomorza. Od nowego roku także Ustka powiększy się o 275 hektarów sąsiedniej Przewłoki.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Łukasz Kosik/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj