Słupscy policjanci ustalają okoliczności śmierci człowieka odnalezionego przy centrum handlowym na ulicy Tuwima. Ciało bezdomnego było przykryte kartonami, co świadczy o tym, że próbował się ogrzać – niestety nieskutecznie.
Jak informuje podkom. Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze.
– Wykluczono udział osób trzecich. Jako przyczynę zgonu 54-latka podano niewydolność krążeniowo oddechową. Policjanci ustalają przyczynę tego zdarzenia. Z ustaleń wynika, że to osoba w kryzysie bezdomności – podaje.
„NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI”
Ciało mężczyzny odnaleźli pracownicy ochrony centrum handlowego przy ulicy Tuwima w Słupsku. Było częściowo przykryte kartonami, co wskazuje, że zmarły starał się ogrzać.
– Stało się to w centrum miasta, nie bądźmy obojętni. To pierwsza ofiara niskich temperatur. Tej nocy również było kilka stopni poniżej zera. Kiedy widzimy kogoś nieprzytomnego, naszym obowiązkiem jest reagować i wezwać odpowiednie służby – apeluje Klaudiusz Dyjas, kierownik schroniska Brata Alberta w Słupsku.
TO NIE ZAWSZE ALKOHOL
Pan Piotr, który od kilku lat znajduje się w kryzysie bezdomności i mieszka w schronisku Brata Alberta, również apeluje o wsparcie, zwłaszcza, kiedy temperatura spada poniżej zera.
– Często osoby, które śpią na ulicach w mrozie, robią to, bo są po spożyciu alkoholu. Wiadomo, że pod wpływem można przespać się jedynie na izbie wytrzeźwień. Inną rzeczą jest to, że ludzie ignorują osoby, które naprawdę mogą być chore, przemarznięte, na skraju życia, dlatego proszę, abyście państwo reagowali – wyjaśnia.
TZW. LISTA BEZPIECZNYCH MIEJSC
Dyrektor MOPR w Słupsku Marcin Treder informuje, że w trosce o życie osób doświadczających bezdomności urzędnicy stworzyli tzw. listę bezpiecznych miejsc, gdzie osoby bezdomne znajdą schronienie przed mrozem i wsparcie w tym trudnym okresie.
– Otrzymają tam nie tylko nocleg, ale i ciepły posiłek, ubrania, możliwość kąpieli, a nawet opiekę medyczną – wyjaśnia.
Z danych wynika że z kryzysem bezdomności w Słupsku mierzy się około 300 osób.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Łukasz Kosik/aKa





