Lewica żąda przymusu szczepień przeciw COVID-19. Beata Maciejewska: to szczepienie jak każde inne

Obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 dla dorosłych Polaków, a także wyłączenie z lockdownu zaszczepionych pracowników – takie zmiany w prawie proponuje Lewica. Projekt ustawy mającej zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii został złożony do sejmu.

Według propozycji Lewicy obowiązkowe szczepienia mają być skierowane szczególnie do grup mających największy kontakt z innymi, czyli między innymi opiekunów w domach pomocy społecznej czy osób pracujących w szkołach i żłobkach. Zaszczepionych pracowników nie obejmowałby lockdown.

’WIRUS SIEJE CORAZ BARDZIEJ DRAMATYCZNE ŻNIWO”

Podczas konferencji w poniedziałek 13 grudnia Beata Maciejewska, posłanka Lewicy, podkreślała, że sytuacja dotycząca koronawirusa w Polsce jest dramatyczna. W związku z tym parlamentarzystka domaga się rozpatrzenia ustawy dotyczącej obowiązku szczepień na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

– Marszałek Witek spotkała się ze wszystkimi środowiskami, całą opozycją. Prosiła, żeby skonsultować pomysły na to, jak ma wyglądać prawo. Lewica mówi jasno: obowiązkowe szczepienia dla wszystkich – wyjaśniała.

„MAMY OBOWIĄZKOWE SZCZEPIENIA OD BARDZO WIELU LAT”

Według Beaty Maciejewskiej szczepienia przeciw COVID-19 powinny być traktowane tak, jak dotychczasowe szczepienia, które są obowiązkowe.

– Mamy obowiązkowe szczepienia od bardzo wielu lat. Nie ma się co oszukiwać, że akurat szczepionka na COVID-19 miałaby być czymkolwiek innym. Nie jest. Tym bardziej, że to wirus, który sieje coraz bardziej dramatyczne, śmiertelne żniwo pośród nas, a także pośród ludzi, którzy nie chorują na COVID-19, ale obecnie nie mogą się leczyć – dodaje posłanka.

 

Marta Włodarczyk/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj