Trwający właśnie sezon świątecznych zakupów wykorzystują oszuści. Jak nie dać się okraść metodą „na paczkę”?

W okresie świątecznym warto dodatkowo zwiększyć ostrożność, żeby nie paść ofiarą oszustów. Naszą czujność powinien wzbudzić SMS z informacją o konieczności dokonania dopłaty do opłaconej wcześniej przesyłki. Kwota, jaką należy wpłacić, zazwyczaj jest bardzo niska i wynosi kilka złotych. W tak spreparowanej wiadomości zawarty jest zwykle także link przekierowujący na stronę, gdzie jesteśmy namawiani do podania prywatnych danych.

Podając dane, o które proszą oszuści, można narazić się na przejęcie konta bankowego i utratę wszystkich oszczędności.

– Kupiłem aparat telefoniczny i zapłaciłem za niego odbiorcy. Po kilku dniach czekania na przesyłkę otrzymałem wiadomość SMS, że muszę dopłacić do zakupu kwotę czterech złotych i 27 groszy, co nieopatrznie uczyniłem. Zadzwoniłem następnie do firmy InPost, która miała dostarczyć przesyłkę. Okazało się, że nie wysyłali takiego SMS-a – mówi pan Józef z Sopotu.

UTRATY PIENIĘDZY UDAŁO SIĘ UNIKNĄĆ

Po kliknięciu w link zamieszczony w wiadomości SMS pan Józef został przekierowany na stronę internetową, gdzie miał dokonać rejestracji, aby zapłacić określoną kwotę. Warunkiem było podanie prywatnych danych, takich jak numer karty bankomatowej, jej trzycyfrowy kod, imię, nazwisko, adres i telefon. Niezwłocznie poinformował o zajściu bank, dzięki czemu udało się uniknąć utraty pieniędzy.

Jak informuje Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPost, firma zrezygnowała z komunikacji za pośrednictwem SMS-ów. Nie wymaga także podania prywatnych danych.

– Nigdy za pomocą żadnego kanału nie prosiliśmy klientów o dopłaty ani nie pobieraliśmy numerów kart kredytowych czy kont bankowych. Wielokrotnie prowadziliśmy kampanie informujące o tym, że do takich oszustw dochodzi. Współpracujemy ze wszystkimi organami, które są powołane do ochrony konsumentów i przeciwdziałania oszustwom – wyjaśnia Wojciech Kądziołka.

POLICJA PROSI O ROZSĄDEK

O rozwagę apeluje również gdańska policja.

– Wciąż pojawiają się nowe metody oszustw. W ostatnim czasie oszuści coraz chętniej podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-y z linkiem do strony, na której należy dokonać rzekomej dopłaty do przesyłki. Z treści wiadomości wynika, że przesyłka dostanie doręczona po uiszczeniu niewielkiej kwoty. Po kliknięciu w otrzymany link umożliwi się przestępcom wyłudzenie środków z konta – wyjaśnia aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

NALEŻY DOKŁADNIE CZYTAĆ

Policjant dodaje, że należy zachować ostrożność i dokładnie czytać wiadomości od rzekomych operatorów i kurierów.

– Poświęcenie chwili na zweryfikowanie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed utratą oszczędności – ostrzega.

 
Posłuchaj materiału naszej reporterki:



Marta Włodarczyk/MarWer/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj