Ktoś przerzucił kundelka przez ponad dwumetrowy płot schroniska. „Z pewnością cierpiał, mogła mu się stać krzywda” [FILM]

Wystraszony i zmarznięty kundelek trafił do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Bulwersujący jest fakt, jak się tam znalazł: został przerzucony przez ponad dwumetrowy płot sopockiego schroniska dla zwierząt „Sopotkowo”. Przechodzi obecnie badania, bo z powodu upadku mógł doznać obrażeń wewnętrznych. Kierowniczka schroniska Anna Leppert opublikowała chwytający za serce film w mediach społecznościowych, prosi o pomoc w odnalezieniu właścicieli psa.

Nie wiadomo, czy psa podrzucił ktoś, kto go znalazł, czy może też pozbył się go właściciel. Wiadomo jednak, że tak nie wolno robić.

– Jest bardzo mały i wystraszony, po zderzeniu z zamarzniętą ziemią z pewnością cierpiał, mogła mu się stać krzywda. To po prostu bestialstwo. Czasem dzieją się rzeczy, które sprawiają, że nam wszystkim, mówię o wolontariuszach i pracownikach schroniska, pękają serca. Psa czeka 14-dniowa kwarantanna, będzie miał jeszcze dodatkowe badania. Potem zaczniemy szukać mu nowego domu i właścicieli, którzy będą z nim na dobre i na złe – mówi Anna Leppert.

Być może ktoś z Państwa rozpoznaje tego pasa i wie, kim jest jego właściciel. Lepiej, że pies znalazł się w schronisku, a nie został np. przywiązany do drzewa w lesie, ale nadal nie jest to karygodne zachowanie. Co możemy zrobić, gdy czujemy, że nie damy rady opiekować się zwierzęciem?

– Przychodziły do nas rodziny, które przedstawiały akt zgonu bliskiej osoby i mówiły, że zostawiła ona psa, którym nie mogą się zająć. Byli też tacy, którzy przynieśli psa zmarłej sąsiadki. Ludzie oddają czasem zwierzęta i my jesteśmy także od tego, by się nimi zaopiekować. To zawsze jednak jest duży stres dla zwierzęcia, które trafia do gromady innych czworonogów i nie wie, co się dzieje. Lepiej poszukać kogoś, kto psa przyjmie, by trafił z domu do domu, jak mówimy „z kanapy na kanapę”. To dla niego na pewno lepsze – mówi kierowniczka „Sopotkowa”.

Jeśli rozpoznają państwo psa ze zdjęcia, najlepiej skontaktować się ze schroniskiem „Sopotkowo”: tel. (58) 551-24-57, schronisko_sopot@wp.pl.

Schronisko szuka także wolontariuszy, który pomogliby w opiece nad zwierzętami. Więcej na ten temat na stronie „Sopotkowa” >>> TUTAJ.

 
POSŁUCHAJ MATERIAŁU NASZEGO REPORTERA:

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj