Kto chciał zniszczyć Adamowicza? Film TVP nie pozostawia wątpliwości

Dokument o Pawle Adamowiczu, który wyemitowała TVP, wzbudził ogromne emocje. Autorzy starali się znaleźć odpowiedzi na trudne pytania i ukazać prawdę, co nie wszystkim się podoba.

Kulisy kampanii nienawiści wobec prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Kto w politycznej walce zdradził Pawła Adamowicza? Dla kogo polityk był niewygodny? Komu najbardziej przeszkadzał? – takie pytania stawiają autorzy reportażu pod tytułem „Jesteś mechanizmem niszczącym…”, cytatem z wypowiedzi Jarosława Wałęsy, kontrkandydata w wyborach z ramienia Platformy Obywatelskiej.

OPINIE DOŚWIADCZONYCH DZIENNIKARZY 

TVP pokazała dokument o tym, „kto tak naprawdę zaszczuwał Pawła Adamowicza”. To film dokumentalny Marcina Tulickiego opisujący, jak byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza krytykowali politycy PO i liberalne, uważane się za „wolne” media. Wypowiadają się w materiale dziennikarze znający Gdańsk od podszewki: Marek Formela z „Gazety Gdańskiej”, Piotr Kubiak z Radia Gdańsk, Maciej Naskręt, a także Marcin Wikło i Marek Pyza, dziennikarze śledczy tygodnika „Sieci”.

– Ta historia sięga początku lat 90. Wówczas dwudziestokilkuletni Paweł Adamowicz stawiał pierwsze kroki w samorządzie – przypominają autorzy reportażu.

Paweł Adamowicz zginął tragicznie po tym, gdy został zaatakowany nożem 13 stycznia 2019 roku podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Stefan W., sprawca zabójstwa, niewiele wcześniej opuścił więzienie. Gdańska prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także zmuszanie innej osoby do określonego zachowania.

JAKI BYŁ PREZYDENT GDAŃSKA?

– Jako polityk był skuteczny, na swój sposób bezwzględny, a zewnętrzny wizerunek takiego „pociesznego misia” był maską nieadekwatną do istoty jego postępowania. Był zimnokrwistym, twardym politykiem, który posiadł jednak sztukę uwodzenia Gdańska – ocenia w filmie Marek Formela z Gazety Gdańskiej.

– Gdańszczanom był przekazywany taki obraz prezydenta, którego widzieli na co dzień. Trochę rubaszny, miły człowiek, który chodził na piechotę do pracy, czasem podjeżdżał rowerem, czasem podniósł i wyrzucił papierek. Dusza człowiek. Ale nie mieli pojęcia o tym, co się dzieje pod skórą, jak brutalne interesy Adamowicz prowadził (również kosztem mieszkańców, również kosztem miejskich biznesów” – dodaje Marcin Wikło z tygodnika „Sieci”.

FALA HEJTU NA MEDIA PUBLICZNE 

Po zabójstwie na publiczne media, w tym TVP spłynęła ogromna fala krytyki, głównie ze strony polityków opozycji. Oskarżano TVP o to, że atakując Adamowicza, stacja przyczyniła się do jego śmierci. Platforma Obywatelska podjęła nawet uchwałę zarządu krajowego, w której zaapelowała do swoich polityków, żeby ci nie przyjmowali zaproszeń do programów publicznego nadawcy. Ten bojkot zakończono dopiero na początku września 2019 roku, czyli tuż przed końcową fazą kampanii wyborczej przed ówczesnymi wyborami parlamentarnymi. Mało tego – wielu polityków oskarżało wręcz media publiczne, że te rzekomo przyczyniły się do ataku na prezydenta Gdańska.

KTO ATAKOWAŁ ADAMOWICZA?

Paweł Adamowicz był współzałożycielem lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. W dokumencie Marcina Tulickiego jasno widzimy, kto atakował Adamowicza. Była to właśnie Platforma Obywatelska.

– Platforma, która po latach zaczęła zwalczać Adamowicza na wszelkie możliwe sposoby. Gdy tylko przestał być posłuszny – wskazują autorzy reportażu.

– Wiele tytułów, dotyczących „sprawdzania” i „prześwietlania” majątku Adamowicza pojawiało się w mediach. I wiele osób się zastanawiało, co się takiego wydarzyło, że Paweł Adamowicz jest „na cenzurowanym” – przypomniał Piotr Kubiak z Radia Gdańsk.

– Byłem mocno zaskoczony, ale i podbudowany tym, że odzew na ten film był bardzo duży jeszcze przed emisją – powiedział Marcin Tulicki, autor filmu. – Gdy tylko pojawił się zwiastun, bardzo wiele osób zaczęło się zgłaszać do mnie. I są to osoby, które widziały, jak mocno zaszczuwany (i to przez swoich) był Paweł Adamowicz. Nie ma wątpliwości, że Platforma Obywatelska chce wykorzystać jego śmierć do celów politycznych. Atakowała i atakuje publiczne media. A tymczasem my informowaliśmy dokładnie o tym samym, o czym informowały także inne media. Po śmierci Adamowicza zaczęły wychodzić na jaw rozmaite kwestie. Okazuje się, że prezydent Gdańska bał się podsłuchów, podobno kazał sprawdzać pod tym kątem swoje mieszkanie, podobno kazał zainstalować kamerę przed wejściem do swojego lokalu. Bał się również ludzi ze swojego najbliższego otoczenia. Mówię „podobno”, bo jest wiele spraw, które jeszcze będziemy sprawdzać. Najważniejsze jest pokazanie prawdy.

Cały film można zobaczyć na cyfrowych platformach TVP.

raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj