Gdańscy radni PiS przeciwni projektowi zmiany planu miejscowego Piecki-Migowo. Głosowanie zaplanowano na 3 marca

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

Radni Miasta Gdańska z klubu Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwiają się projektowi zmiany planu miejscowego Piecki-Migowo (rejon ulic Piekarniczej i Lema). Twierdzą, że budził on także sprzeciw mieszkańców w kilku kwestiach: betonowania okolicy oraz braku infrastruktury komunikacyjnej i usługowej.

– Władze Gdańska chcą zgodnie z ideą Biura Rozwoju zagęszczać miasto do środka i tworzyć nowe miejsca, w których powstanie zabudowa mieszkaniowo-usługowa. Tymczasem widzimy, że ta okolica mierzy się z potężnymi problemami dotyczącymi chociażby infrastruktury komunikacyjnej i drogowej. Są też niedogodności dotyczące usług i zabezpieczenia odpowiedniej ilości miejsc w żłobkach, przedszkolach, czy szkołach. Te wszystkie uwagi składali mieszkańcy – mówi radny PiS Przemysław Majewski.

Radni uważają, że w pierwszej kolejności powinna powstać odpowiednia rama komunikacyjna i poszerzenie jej oferty. Konieczne jest też zapewnienie odpowiedniego dojazdu do dzielnic.

OPINIOWANIE I GŁOSOWANIE NA SESJI RADY MIASTA

2 marca projekt ma być zaopiniowany przez Komisję Zagospodarowania Przestrzennego, a 3 marca poddany pod głosowanie na sesji rady miasta.

– Powtórzymy uwagi mieszkańców, którzy wyrażają swoje niezadowolenie. Będziemy domagać się od władz miasta zawieszenia prac nad tym planem miejscowym, aby nie opiniowano go we wtorek, ani nie przyjmowano go w środę na sesji rady miasta. Uważamy, że przede wszystkim miasto powinno najpierw przedstawić jak wygląda oferta komunikacyjna i transportowa dla tych dzielnic. Oprócz tego, zabezpieczyć w tym planie miejscowym odpowiednią ilość miejsc zielonych do rekreacji i wypoczynku, bo w większości są to trawniki – dodaje Przemysław Majewski.

NATĘŻENIE RUCHU

– Z pewnością będziemy dopytywać jeszcze o takie kwestie, jak analizy natężenia ruchu. Mogą one nie uwzględniać nowych realiów. Kolejne mieszkania, miejsca parkingowe, samochody sprawią, że sytuacja na tym obszarze, w naszym odczuciu, znacząco się pogorszy. Rozumiemy jako radni, że oczywistym jest, że ludzie gdzieś muszą mieć nieruchomości. Pytanie brzmi, czy takie dociskanie butem kolejnej zabudowy jest dobrym rozwiązaniem. W naszym odczuciu wygeneruje to znacznie więcej problemów – wyjaśnia radny PiS Andrzej Skiba.

DOSKONALE ZORGANIZOWANY OBSZAR

Jak wyjaśnia Anna Golędzinowska, radna miasta Gdańska, zostały wykonane analizy ruchu i wprowadzone rozwiązania mające na celu polepszenie skomunikowania tego obszaru.

– Mam tutaj na myśli jedną stronę, budowę fragmentu drogi od północy, z drugiej strony przedłużenie do ulicy Kartuskiej. Trzeba podkreślić, że jest to obszar doskonale zorganizowany, jeżeli chodzi o dostęp do transportu szynowego. Z punktu widzenia Zrównoważonego Rozwoju, priorytetem jest to, żeby w takich miejscach mogli mieszkać ludzie. Nie chcemy, by znajdowały się tam bardzo ekstensywne funkcje przemysłowo składowe, jak to w dużej mierze wygląda w tej chwili – mówi Anna Golędzinowska.

Marta Włodarczyk/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj