Mężczyzna z sekatorem w ręku napada na przechodniów w centrum Gdyni! – zaalarmowali naszą redakcję mieszkańcy. Z relacji świadków wynika, że sprawca po zmroku kręci się w okolicach ulicy Abrahama w centrum miasta i atakuje ostrym narzędziem przypadkowe osoby.
Jednym z pokrzywdzonych jest pan Błażej, który w sobotę wieczorem otrzymał cios w udo. – Szedłem z dziewczyną na kolację i nagle poczułem silne uderzenie czymś ostrym – relacjonuje. – Okazało się, że zostałem dźgnięty w nogę. Po odwróceniu się zobaczyłem jakiegoś „gościa” wymachującego czymś w moim kierunku . Wykrzykiwał przy tym „podaj imię”. To było przed solarium przy ulicy Abrahama. Podobno ten człowiek mieszka w pobliżu i często zaczepia tam ludzi. W pobliskim solarium go znają i jedyne, co mówią, to „on taki jest”. Od razu po całym zajściu zawiadomiłem policję, funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Jednak nie mieli powodu, by go zatrzymać, bo… nic ode mnie nie chciał, nie uszkodził mi spodni ani tez nie zrobił mi krzywdy, a narzędzie było tępe. I jedyne, co mam na udzie, to siniak. Wiec najpierw ja po złożeniu zeznań zostałem wypuszczony, zaś zaraz po mnie wypuścili sprawcę – dodaje pan Błażej.
POLICJA POTWIERDZA
– Policja zatrzymała napastnika niedługo po całym zajściu w okolicach dworca PKP. 24-latek został wylegitymowany i zwolniony. Postępowanie w tej sprawie nadal się toczy – wyjaśnia aspirant sztabowy Łukasz Grzyb z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. – Odnośnie do tego zdarzenia przyjęto zawiadomienie od pokrzywdzonego i obecnie trwają dalsze czynności procesowe zmierzające do przedstawienia sprawcy zarzutów popełnienia przestępstwa naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia – dodaje policjant.
Mieszkańcy zarzucają policji opieszałość i obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU NASZEGO REPORTERA:
Grzegorz Armatowski/raf