Koniec procesu wnuka byłego prezydenta Polski. Bartłomiej W. skazany na cztery lata więzienia

(Fot. Pixabay)

Cztery lata więzienia dla wnuka byłego prezydenta Polski, Bartłomieja W. – taki wyrok wydał Sąd Rejonowy w Gdańsku.

Drugi oskarżony, Damian M., został skazany na sześć lat więzienia, a trzeci, Oskar N., również na cztery lata. Wyrok jest nieprawomocny.

ROZBÓJ W CENTRUM GDAŃSKA

Bartłomiej W., wraz z dwoma kolegami, odpowiada za rozbój na obywatelach Szwecji. Do zajścia doszło w 2018 roku, w centrum Gdańska. Jak twierdzi prokuratura, pokrzywdzeni zostali pobici pałką teleskopową. Jeden z nich stracił telefon o wartości 350 złotych.

To ponowny proces w tej samej sprawie, ponieważ Sąd Okręgowy uchylił poprzedni wyrok. Bartłomiej W. został wówczas skazany na rok więzienia.

SĄD NIE MIAŁ ŻADNYCH WĄTPLIWOŚCI

Sędzia Kłosowska podkreśliła, że oskarżeni traktowali napaść na Szwedów jako zdarzenie błahe i nieistotne, gdy tymczasem jeden z napadniętych obcokrajowców odniósł poważne obrażenia. Skazanie trzech mężczyzn było możliwe dzięki zeznaniom pokrzywdzonych. Zdaniem sądu podczas rozboju Dawid M. zaatakował pokrzywdzonego pałką teleskopową, którą zabrał z domu, a do ataku zdaniem sądu dołączył wnuk byłego prezydenta, który zaczął kopać obcokrajowca. Obydwaj się wywrócili, a wtedy do rozboju dołączył N., który przeszukiwał kieszenie pokrzywdzonego.

– Jeśli chodzi o linię obrony oskarżonych, pan W. nie przyznawał się w ogóle do winy w zakresie tego zdarzenia i odmawiał składania wyjaśnień. Oskar N. przyznał się do zaboru telefonu. Pan M. początkowo się nie przyznawał, a później się przyznał – uzasadniała sędzia i podkreśliła, że sąd nie miał żadnych wątpliwości, że oskarżeni dokonali rozboju wspólnie i w porozumieniu.

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj