Zarzut znieważenia na tle narodowościowym oraz naruszenia nietykalności cielesnej dwóch Ukraińców usłyszał 27-latek z Gdańska.
Do zajścia doszło w tramwaju. Mężczyzna, słysząc rozmowę 55-letniego mężczyzny z 16-letnim synem, zaczął komentować ich pochodzenie. Potem wyzwał pokrzywdzonych, a po wyjściu z tramwaju popychał ich i uderzył 55-latka w głowę. Ukraińcy niedawno przyjechali do Gdańska, uciekając przed wojną.
SPRAWCA ZOSTAŁ ZATRZYMANY W TRAMWAJU
Policjanci na podstawie monitoringu ustalili wizerunek sprawcy. W jego zatrzymaniu pomogli pracownicy straży miejskiej. – Sprawą od początku zajęli się kryminalni. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili miejsce zdarzenia oraz pobliski teren, rozmawiali z osobami, które mogły mieć informacje na temat zdarzenia oraz sprawców i zabezpieczyli zapisy z kamer monitoringu, które zarejestrowały wizerunek podejrzewanego o to przestępstwo. Funkcjonariusze powiadomili o zdarzeniu operatorów monitoringu ze straży miejskiej i przekazali im wizerunek mężczyzny, którego zaczęli szukać. Wczoraj po południu operator monitoringu przekazał policjantom informację, że na kamerze widzi, że do tramwaju na Stogach wsiada mężczyzna, który wyglądem odpowiada wizerunkowi sprawcy znieważenia obywateli Ukrainy. Funkcjonariusze pojechali na miejsce i w tramwaju zatrzymali 27-latka z Gdańska, który trafił do policyjnego aresztu – relacjonuje podinspektor Magdalena Ciska z gdańskiej policji.
Podejrzanemu grożą trzy lata więzienia.
Grzegorz Armatowski/MarWer