Przepłynęła cały port ze stoczniami i Śródmieście. Młoda foka spędziła święta w gdańskiej przystani

(Fot. Facebook.com/Bartłomiej Stroiński)

Chociaż na niespodziewanego gościa zazwyczaj czekamy w wigilię Bożego Narodzenia, młoda foka pojawiła się w gdańskiej marinie na Wielkanoc. Święta spędziła w przystani Żabi Kruk.

Fokę zauważył żeglarz Bartłomiej Stroiński, właściciel jachtu motorowego Pasta, który zacumował w Żabim Kruku po rejsie z Poznania.

– W miejscu, gdzie obecnie stoi Pasta, pojawiła się koleżanka. Co ciekawe, chciało się jej przepłynąć cały rozległy port ze stoczniami i Śródmieście, żeby dotrzeć tu i wygrzewać się na słońcu – napisał na swoim profilu na portalu Facebook w poniedziałek wielkanocny, załączając zdjęcia wypoczywającego na betonowym podjeździe zwierzątka.

(Fot. Facebook.com/Bartłomiej Stroiński)

PRACOWNICY STACJI MORSKIEJ: ZWIERZĘ DOSKONALE SOBIE RADZI

Portal Gdansk.pl donosi, że o foce w przystani zostali poinformowani pracownicy Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, którzy jednak ocenili, że nie potrzebuje ona pomocy.

– To prawdopodobnie foka, która od kilku dni wędruje Motławą. Była już widziana w różnych miejscach, docierają do nas zdjęcia, na których między innymi widać, jak radzi sobie z upolowaną rybą. To młody osobnik, który w tym roku przyszedł na świat, a teraz uczy się samodzielnego życia. Wszystko wskazuje na to, że doskonale sobie radzi – mówi dr Iwona Pawliczka, kierownik placówki.

FOKI ŻYJĄ WSZĘDZIE, GDZIE JEST WODA I BRZEG

Badaczka dodaje, że nasze brzegi zamieszkuje stado liczące około czterystu fok. W pozostałych rejonach te zwierzęta można spotkać raczej okazjonalnie.

– Wydaje się, że nie przywykliśmy do tego, żeby oglądać te zwierzęta tak blisko. Tymczasem trzeba zdać sobie sprawę, że foka mieszka na plaży i penetruje różne akweny, które przylegają do morza otwartego. Foki wpływają zarówno do rzek (są widywane w Wiśle i Odrze), jak również do marin. Czasami jako miejsce swojego legowiska wybierają pomosty w marinach, a czasami wystawiane są im specjalne platformy pływające, na których mogą odpocząć. Wszędzie tam, gdzie jest woda i brzeg, możemy spotkać fokę, i to dla nich zupełnie naturalne miejsca – wyjaśnia.

TO CZAS PIERWSZYCH WĘDRÓWEK FOK

To już kolejny przypadek foki widzianej w gdańskiej marinie. 6 kwietnia zwierzę tego gatunku pojawiło się w Przystani Cesarskiej. Z kolei mieszkańcy Gdyni widzieli foki w pobliżu Akwarium i Morza Południowego. Młodego samczyka znaleziono nawet na Skwerze Kościuszki – zmęczonym i głodnym zwierzątkiem zaopiekowali się pogranicznicy, a aktualnie odzyskuje ono siły na Helu.

– Kwiecień to okres, kiedy na naszych plażach spotkać można maluchy foki szarej. To czas, kiedy urodzone w północnej części Bałtyku, na przełomie lutego i marca, foki wybierają się na pierwsze wędrówki, czasami zbyt dalekie dla nich, i muszą odpocząć. Jeśli widzimy fokę na plaży, należy dać jej spokój. Jeśli cokolwiek w jej wyglądzie lub zachowaniu nas zaniepokoi, można do nas zadzwonić na foczy telefon alarmowy: 601 889 940, a my udzielimy porady, co należy zrobić. Jeśli sytuacja tego wymaga, podejmujemy interwencję – wyjaśnia dr Pawliczka.

oprac. MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj