Pięć lat więzienia grozi podejrzanemu o podpalenie samochodów w Gdańsku. 25-latek w ciągu dwóch dni podłożył ogień pod trzy auta oraz pojemnik na odpady. Starty oszacowano na prawie 40 tysięcy złotych. Mężczyznę zatrzymali dzielnicowi na ulicy Kochanowskiego we Wrzeszczu.
Udało się go ustalić dzięki nagraniom z monitoringu – mówi podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
– W rozmowie z policjantami 25-latek przyznał, że podpalał auta, ponieważ z uszkodzonych pojazdów chciał pozyskać złom na sprzedaż. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie sprawcy czterech zarzutów w sprawie uszkodzenia mienia i spowodowania strat na łączną kwotę ponad 36 tysięcy złotych. Policjanci sporządzili wniosek do prokuratora o zastosowanie wobec 25-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Prokurator poparł wniosek i decyzją sądu 25-latek został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące – mówi policjantka.
Kryminalni sprawdzają czy mężczyzna może mieć związek z innymi podobnymi przestępstwami.
Grzegorz Armatowski/mk