Władze Gdyni uroczyście oddały użytku Węzeł Chylonia przy dworcu kolejowym. Z tym, że z półrocznym opóźnieniem i tylko dla… pieszych. Autobusy i trolejbusy na węzeł po ponad dwuletniej przerwie powrócą w środę, 1 czerwca, a kiedy kierowcy będą mogli skorzystać z podziemnego parkingu, na razie nie wiadomo.
Warta ponad 88 milionów złotych inwestycja gotowa miała być już w 2021 roku. Termin zakończenia odbioru prac wielokrotnie przesuwano – na grudzień, później na marzec, kwiecień i wreszcie pod koniec maja inwestycję, wyłącznie dla pieszych, oddano do użytku.
OTWARCIE PARKINGU TO „KWESTIA TYGODNI”
Kluczowym elementem węzła jest podziemny parking dla 140 samochodów i kilkudziesięciu rowerów. Tu problemem były procedury odbiorowe i zastrzeżenia Państwowej Straży Pożarnej odnośnie do nachylenia zjazdu do parkingu.
– Podziemny parking został odebrany. Są jeszcze sprawy związane z ostatecznym wykończeniem tego miejsca. Kwestią tygodni pozostaje, kiedy kierowcy będą mogli z niego skorzystać – informuje Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
ZA PARKOWANIE TRZEBA BĘDZIE ZAPŁACIĆ
Zgodnie z zapowiedzią prezydenta Szczurka w momencie rozpoczęcia budowy parking miał być darmowy. Urzędnicy w międzyczasie zmienili jednak zdanie i za postój trzeba będzie zapłacić. Zdaniem włodarza miasta to efekt analiz i wniosków mieszkańców, którzy wręcz oczekiwali wprowadzenia opłat.
– Wnioski płynące ze strony mieszkańców wskazywały, że bezpłatny parking, jak to pokazują doświadczenia wielu innych miast, to parking, który będzie zajęty jako przechowalnia samochodów mieszkańców sąsiednich budynków – tłumaczy Szczurek. – W tym aspekcie pewnie spełniłby swoją rolę, ale powstaje po to, aby być częścią węzła integracyjnego i aby służyć także tym, którzy zamieszkują odleglejsze rejony, żeby mogli zostawić tu pojazd i przesiąść się na komunikację miejską lub SKM – dodaje.
Na razie nie wiadomo, ile za parkowanie trzeba będzie zapłacić. Urzędnicy informują, że taryfikator „jest w przygotowaniu”.
Marcin Lange/am