Mężczyzna i dwie kobiety modlący się w kaplicy byli zdziwieni i przerażeni, gdy zobaczyli pełznącego między ławkami węża. Nie było to jednak żadne wcielenie zła, chcące skusić ich do odstąpienia od wiary, lecz zagubiony zaskroniec, którym zajęły się pełniące służbę strażniczki miejskie.
W środę funkcjonariuszki z referatu szóstego gdańskiej straży miejskiej prowadziły interwencję przy Rondzie Rybaków. W pewnym momencie podbiegł do nich wystraszony mężczyzna, który powiedział im, że w przykościelnej kaplicy jest wąż.
Mundurowe natychmiast pojechały na wskazane miejsce. Przed budynkiem zobaczyły dwie przerażone kobiety, a w środku – pełzającego między ławkami niewielkiego węża, który na szczęście okazał się niejadowitym zaskrońcem. Po krótkim pościgu strażniczki złapały intruza do kartonowego pudła, a następnie wypuściły go w bezpiecznym miejscu.
oprac. MarWer