Naukowcy z Politechniki Gdańskiej opracowują system monitorowania ciąży oparty na sztucznej inteligencji. Umożliwi on przewidywanie ryzyka powikłań związanych z ciążą jeszcze przed pojawieniem się objawów.
– Projekt „cyfrowy bliźniak” ma wspomagać kobiety w ciąży w zakresie monitoringu oraz przewidywania zagrożeń związanych z wystąpieniem i przebiegiem ciąży. Celem „cyfrowego bliźniaka” jest zapewnienie komfortu i bezpieczeństwa kobiecie i dziecku i wspomaganie osób takich jak lekarze i położne w całym procesie kompleksowej opieki. Docelowo jest to zmniejszenie problemów związanych z chorobami, różnego rodzaju stanami niepożądanymi w trakcie ciąży – mówi Jacek Rumiński, profesor Politechniki Gdańskiej, kierownik Katedry Inżynierii Biomedycznej.
Dzięki cyfrowym modelom będzie można monitorować i przewidywać ryzyko powikłań związanych z ciążą, takich jak np. stan przedrzucawkowy i tzw. nadciśnienie ciążowe.
– Główne zagrożenia, które związane są ze stanem ciąży, to dotyczące m.in. nadciśnienia. Są też kwestie wykrywania stanu przedrzucawkowego czy innych zagrożeń. To są poważne kwestie, które mają konsekwencje zarówno w zdrowiu kobiety i dziecka, jak i stanu ich psychiki. Takie niebezpieczne stany mogą przyczynić się do śmierci dziecka, powikłań, ale również do kwestii zdrowotnych związanych z kobietą – mówi Jacek Rumiński.
TESTOWANIE URZĄDZENIA
W ramach projektu zostanie opracowana platforma informatyczna WODIA. Testy kliniczne przeprowadzą specjaliści z gdyńskiej klinki Gameta we współpracy ze szpitalem Aarhus w Danii. Jak podkreśla Jacek Rumiński, system gromadził będzie dane dotyczące historii chorób, zdrowia, przebiegu ciąż i biomarkerów.
– W ramach konsorcjum jest firma, która będzie próbowała wdrażać rozwiązania, i chcielibyśmy, żeby każda kobieta w ciąży mogła z tego skorzystać. W ramach badań zostanie wytypowana pewna grupa, która będzie brała udział w pilotażowym studium. Dzisiaj kobieta w ciąży ma wizyty, plan współpracy z lekarzami czy z położnymi. Świadomość kobiet jest coraz większa – wyjaśnia Jacek Rumiński.
DODATKOWE WSPARCIE
– W mojej ocenie projekt jest ważny zarówno dla kobiet, lekarzy, jak i dla mężczyzn, którzy są ojcami, dlatego że przede wszystkim troszczą się o zdrowie fizyczne i komfort psychiczny kobiety w ciąży. To będzie oznaczać, że coś dodatkowego czuwa nad przebiegiem ciąży, co jest bardzo istotne. Myślę, że każde działania, które dają szanse, aby zmniejszać ryzyko albo odpowiadać na pojawiające się ryzyko w sposób szybki i właściwy, zasługują na uwagę – mówi Jacek Rumiński.
Całkowity koszt projektu wynosi ponad 1 mln złotych. Prace mają się zakończyć w 2025 roku.
Marta Włodarczyk/mm