Koniec śledztwa w sprawie brutalnego zabójstwa kobiety na Zielonym Trójkącie w Gdańsku, do którego doszło we wrześniu ubiegłego roku. Przed sądem stanie partner ofiary.
Jak ustalili śledczy, Robert G. zadał 25-latce kilkanaście ciosów nożami. – Stało się to na oczach dwójki ich dzieci. Biegli orzekli, że oskarżony był poczytalny – wyjaśnia Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Co prawda stwierdzono, że w chwili czynu był pod działaniem środków psychoaktywnych i one wyłączyły poczytalność, niemniej jednak oskarżony wiedział, jak one działają na jego organizm, ponieważ od wielu lat zażywał środki psychoaktywne. Był wcześniej z tego powodu leczony w szpitalu. W ocenie prawno-karnej może odpowiadać jako osoba poczytalna. Prokurator zarzucił mu popełnienie zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem – precyzuje prokurator Duszyński.
Oskarżony był poddany jednorazowemu badaniu sądowo-psychiatrycznemu, a potem obserwacji. W śledztwie przyznał się do winy. Na proces czeka w areszcie. Grozi mu dożywocie. Dzieci są pod opieką rodziny zastępczej.
Grzegorz Armatowski/mrud