Na plaży w Brzeźnie, tuż przy molo, powstał napis „To twoje?”. Litery zrobiono ze starych sieci i plastikowych śmieci. Instalacja artystyczna, stworzona przez Lindę Lemon, ma przypominać o problemie plastikowych odpadów w morzach.
Napis, ustawiony na drewnianej skrzyni, ma 5 metrów długości i jest wysoki na 2 metry. – Zbierałam odpady na plaży podczas codziennych spacerów – mówi Linda Lemon. – Wraz ze znajomymi zebraliśmy kilkadziesiąt worków plastikowych śmieci. Tylko niewielka część z tych odpadów została wkomponowana w napis stworzony ze starych, wyłowionych z Bałtyku sieci. To strasznie boli, gdy tak dużo śmieci szpeci nasze otoczenie. Jeszcze gorzej, gdy trafiają do morza. W wodzie plastik zostaje roztarty na mniejsze cząsteczki i jako mikroplastik jest nie do usunięcia ze środowiska – dodaje.
– Szacuje się, że każdej minuty do światowych oceanów trafia odpowiednik ciężarówki plastikowych odpadów – opowiada Olga Sarna z Fundacji Mare. Z inicjatywy tej organizacji powstała instalacja w Brzeźnie. Plastik to problem dla wielu zwierząt, które giną wskutek zaplątania się w zagubione sieci czy przypadkowego połknięcia dryfującej foliówki. Stanowi też poważne zagrożenie dla ludzkiego zdrowia.
Cząsteczki mikroplastiku wykrywa się już w naszych organizmach. Trudno przewidzieć, jakie będzie miał działanie, gdy w środowisku znajdzie się go więcej. – Wszyscy powinniśmy zastanowić się i wziąć odpowiedzialność za nasze śmieci – słychać było na spotkaniu inicjującym powstanie napisu. Przed nami gigantyczny problem, jakim jest zanieczyszczenia mórz i oceanów, w tym naszego rodzimego Bałtyku, tworzywami sztucznymi. Problem, który niestety narasta i szacuje się, że do 2050 roku w morzach będzie więcej plastiku niż ryb.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Włodzimierz Raszkiewicz/jk