Przemysław Majewski o kontroli dotyczącej wypasu owiec: „To grożenie palcem zamiast realnych działań”

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Trwa kontrola w sprawie wypasu owiec w Gdańsku. Po początkowym bagatelizowaniu sprawy miasto zwolniło urzędnika odpowiedzialnego za ustawiony przetarg. Zerwano też umowę, a owce wróciły do właściciela. W Biuletynie Informacji Publicznej opublikowane zostały zalecenia, które pomogą uniknąć podobnego skandalu w przyszłości.

7 września w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Gdańsku opublikowano wystąpienie pokontrolne, które ma wskazywać, jak podobnego skandalu uniknąć w przyszłości. Dokument związany z – jak ujawniły media i opozycyjni radni Gdańska – ustawionym przetargiem, ma jedynie dwie strony. Jedną zajmują urzędowe formułki, same zalecenia to pięć punktów, które mieszczą się na kolejnej stronie.

 

Urzędnicy w dokumencie adresowanym do dyrektora GZDiZ Mieczysława Kotłowskiego napisali, że „nie wszystkie zadania były realizowane w sposób prawidłowy”. Jak dodają „w celu usunięcia stwierdzonych uchybień” należy:

  • postępować zgodnie z procedurami określonymi w zarządzeniu dyrektora GZDiZ z 2021 roku w sprawie zasad, trybu i formy udzielania zamówień
  • przeprowadzać przetargi „z należytą starannością” oraz gromadzić dokumenty dotyczące szacowanej wartości zamówienia
  • trzymać się terminów urzędowych na składanie ofert, w szczególności zwraca się tu uwagę na termin składania oferty który mija na koniec danego dnia, a nie w jego trakcie
  • konstruując umowę działać tak, żeby miasto miało możliwość kontroli działań wykonawcy
  • zwiększyć nadzór i kontrolę nad czynnościami urzędników.

Biuro kontroli wskazuje też, że należałoby dokładnie przyjrzeć się zarządzeniu w sprawie przeprowadzania przetargów, których wartość nie przekracza kwoty 130 tysięcy złotych w obszarze regulowania kolejnych etapów przetargów i związanych z tym obowiązków zatrudnionych urzędników.

BARDZO DELIKATNE ZALECENIA

Radny Gdańska z ramienia opozycji Przemysław Majewski (PiS) jest rozczarowany taką formą dokumentu. Jego zdaniem – zamiast realnych działań – to jedynie „grożenie palcem” w kierunku Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

– Dla mnie zaskoczeniem jest to, że zalecenia są bardzo delikatne. Nie ma tam żadnych konkretnych informacji, które spowodują to, że w GZDiZ oraz innych miejskich jednostkach zostanie poprawiona sytuacja związana z przetargami i zamówieniami publicznymi – mówi Przemysław Majewski.

Jak dodaje, dokument dotyczy jedynie kontroli w sprawie przetargu na wypas owiec na Opływie Motławy. Według informacji, które przekazali mu urzędnicy – kontrola w sprawie innych przetargów, które prowadził zwolniony dyscyplinarnie urzędnik ciągle trwa.

– Ta kontrola jeszcze się toczy, możemy się niedługo spodziewać informacji bardzo istotnych – kontynuuje Majewski.

– W sprawie innych przetargów mamy uzasadnione wątpliwości, czy były one prowadzone zgodnie z prawem – dodaje.

Kontrola w sprawie owiec zakończyła się 28 sierpnia 2022 roku i nie wniesiono zastrzeżeń do jej efektów. W ciągu 30 dni Gdański Zarząd Dróg i Zieleni musi poinformować Biuro Audytu i Kontroli Urzędu Miejskiego w Gdańsku „o sposobie wykorzystania zaleceń oraz podjętych działaniach, bądź o przyczynach niepodjęcia owych działań”.

Edyta Stracewska/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj