Prokuratura składa apelację od wyroku ws. Magdaleny Adamowicz. Sąd nie przesłuchał rodziny oskarżonej

(fot. Krzysztof Mystkowski / KFP)

Dolnośląski Wydział Prokuratury Krajowej skierował do sądu apelację od wyroku uniewinniającego Magdalenę Adamowicz, poseł do Parlamentu Europejskiego, od zarzucanych jej przestępstw karnoskarbowych. Prokurator wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji – poinformował Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.

– Wyrok uniewinniający Magdalenę Adamowicz zapadł 1 czerwca 2022 roku przed Sądem Rejonowym dla Gdańska Południe w Gdańsku. Akt oskarżenia prokuratura skierowała w sierpniu 2020 roku – przypomniał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. Prokuratorzy podali, że postępowanie w tej sprawie zostało zainicjowane w październiku 2013 roku zawiadomieniem dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, złożonym przez Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

„ŚWIADKOWIE ZMIENIALI WERSJĘ SWOICH ZEZNAŃ”

Prokuratura Krajowa zaznaczyła, że po wyroku uniewinniającym europoseł prokurator niezwłocznie wystąpił do sądu o sporządzenie uzasadnienia wyroku na piśmie. – Sąd po upływie trzech miesięcy sporządził uzasadnienie wyroku. Prokurator po zapoznaniu się z jego treścią skierował środek zaskarżenia, w którym zarzucił sądowi pierwszej instancji, że wyrok został wydany z rażącym naruszeniem prawa – podkreśliła.

– Sąd całkowicie zaniechał przeprowadzania postępowania dowodowego, w tym takich podstawowych dowodów, jak przesłuchanie w charakterze świadków członków najbliższej rodziny Magdaleny Adamowicz. W toku postępowania świadkowie zmieniali wersję swoich zeznań, a zatem ich przesłuchanie było niezbędne dla dokonania prawdziwych ustaleń. Świadkowie ci mają szczególne znaczenie dla ustalenia nieprawidłowości dotyczących stanu majątkowego Magdaleny Adamowicz – zauważyła Prokuratura Krajowa.

SĄD UZNAŁ WYJAŚNIENIA ZA NIEWIARYGODNE

Według prokuratury sąd między innymi „całkowicie pominął dotychczasowe ustalenia wynikające z przepisów prawa podatkowego” i w konsekwencji wydał wyrok „całkowicie odmienny od dotychczasowych obowiązujących poglądów prawnych”. – Tymczasem prawidłowa analiza przepisów, orzecznictwa i poglądów doktryny prowadzi do wniosku, że uzyskiwane przez oskarżoną Magdalenę Adamowicz środki pieniężne należało traktować jako przychody pochodzące z tak zwanych innych źródeł, które powinny podlegać opodatkowaniu. Brak takiego opodatkowania skutkuje odpowiedzialnością karną z Kodeku karnego skarbowego, o co została oskarżona Magdalena Adamowicz – zaznaczyła.

– W pisemnym uzasadnieniu wyroku sąd wyraźnie stwierdził, że wyjaśnienia oskarżonej Magdaleny Adamowicz należy uznać w zasadniczej części za niewiarygodne. Jednocześnie sąd uznał, że brak wiarygodności oskarżonej Magdaleny Adamowicz nie ma wpływu na treść rozstrzygnięcia i zapadły wyrok uniewinniający. W apelacji prokurator wyraźnie wskazał na dotychczasową linię orzeczniczą Sądu Rejonowego Gdańsk Południe w Gdańsku, który w podobnych sprawach wydawał wyroki skazujące – podkreśliła Prokuratura Krajowa.

OSKARŻONA MIAŁA ZATAIĆ DOCHODY

Prokuratorzy przypomnieli, że Magdalena Adamowicz w akcie oskarżenia została oskarżona o popełnienie dwóch przestępstw karnoskarbowych. – Polegały one na nieujawnieniu w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 dochodów w kwotach odpowiednio prawie 300 tysięcy złotych i 100 tysięcy złotych – podali.

– Prokurator w apelacji skierowanej do Sądu Okręgowego podkreślił, że długotrwałe rozpoznanie sprawy przez Sądy doprowadzi do przedawniania czynów zarzucanych Magdalenie Adamowicz, co uniemożliwi pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej. Zgodnie z przepisami przestępstwa zarzucane Magdalenie Adamowicz przedawniają się odpowiednio 1 stycznia 2023 roku oraz 1 stycznia 2024 roku – dodała Prokuratura Krajowa.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj