O około 10 procent więcej trzeba w tym roku zapłacić za chryzantemy. Producenci powoli kończą sprzedaż tegorocznych kwiatków.
Branża, podobnie jak przed rokiem, planowała ostrożnie. – Kwiatów jest podobna liczba. Ich ceny idą do góry, bo podrożały sadzonki, ziemia, doniczki i nawozy. Producenci starają się koszty tak dobierać, by cena nie wzrosła o jedną trzecią – zaznacza Jarosław Łukaszewski, właściciel gospodarstwa z Gdańska.
Gospodarstwo mieszczące się przy ulicy Potokowej przygotowało 7 tysięcy kwiatów. Ze sprzedażą problemów nie ma. Kosztują od 20 do 30 złotych. Kupujący doceniają ich świeżość i cenę wyraźnie niższą niż przy nekropoliach.
Najchętniej wybierane w tym roku są sadzonki drobnych kwiatów, za to w kilku różnych kolorach.
Sebastian Kwiatkowski/jk