Zakończyła się akcja poszukiwawcza przy brzegach Babich Dołów na Zatoce Gdańskiej. Poszukiwania nie zostaną wznowione.
AKTUALIZACJA, GODZ. 9:00
– Poszukiwania nurka, który zaginął wczoraj, w wodach Zatoki Gdańskiej, w Gdyni Babich Dołach nie zostaną wznowione – poinformował Radio Gdańsk Rafał Goeck z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Od niedzielnego przedpołudnia przez 10 godzin 44-latka szukało prawie 100 ratowników, w tym dwie jednostki brzegowe SAR, statek Straży Granicznej, śmigłowiec Marynarki Wojennej, straż pożarna, policja i WOPR z Sopotu. Zaginiony mężczyzna nurkował w parze, w okolicach Torpedowni. Jak powiedział ratownikom jego kolega – kontakt wzrokowy urwał się już na powierzchni. Mężczyzn miała rozdzielić fala.
Okoliczności sytuacji wyjaśnią śledczy.
AKTUALIZACJA 20:30
Po 10 godzinach niepowodzeniem zakończyły się poszukiwania zaginionego nurka w wodach Zatoki Gdańskiej. W akcji od przedpołudnia uczestniczyło niemal stu mundurowych.
Około 10:30 do ratowników dotarło zgłoszenie o 44 latku, który po nurkowaniu przy torpedowni w Gdyni Babich Dołach nie dotarł do brzegu. Jak przekazał towarzyszący mu mężczyzna, już na powierzchni wody rozdzieliła ich fala.
Doświadczony nurek miał na sobie suchy skafander, co w ocenie specjalistów znacznie wydłuża możliwości przebywania w zimnej wodzie.
Jak powiedział Radiu Gdańsk Rafał Goeck z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, nie wiadomo jeszcze, czy w poniedziałek poszukiwania będą wznowione.
AKTUALIZACJA 16:00
Już ponad 5 godzin trwa akcja poszukiwania nurka, który zaginął przed południem w Gdyni Babich Dołach. W działaniach nie biorą już udziału strażacy, za to jest statek Straży Granicznej – poinformował Radio Gdańsk Rafał Goeck z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Zgłoszenie do służb wpłynęło przed 10:30 po tym, jak jeden z nurkujących mężczyzn nie dopłynął do brzegu. Obaj zostali rozdzieleni przez falę już na powierzchni wody.- relacjonował drugi nurek.
Tuż przed 10:30 ratownicy zostali wezwani do pomocy nurkom. Jak powiedział Radiu Gdańsk Rafał Goeck z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, trwały poszukiwania jednego z pary nurków, który nie dopłynął do brzegu po nurkowaniu przy „Torpedowni”. Jak relacjonował jeden z mężczyzn, zostali rozdzieleni przez falę już na powierzchni wody.
W poszukiwaniach mieszkańca Gdyni uczestniczy śmigłowiec Marynarki Wojennej, ratownicy SAR z Helu i Władysławowa, sopocki WOPR oraz kilkudziesięciu policjantów, którzy przeszukują linię brzegową także na terenie Gdańska, Sopotu i Pucka. Ratownicy nie informują, jak długo planują prowadzić akcję
Sebastian Kwiatkowski