Remont wiaduktu łączącego Brzeźno z Nowym Portem miał się zakończyć w ub. roku. Prace trwają

(fot. Łukasz Hamadyk)

Przedłużają się prace remontowe prowadzone na wiadukcie łączącym Brzeźno z Nowym Portem. Zakończyć miały się w grudniu, jednak – jak się okazuje – potrwają aż do końca kwietnia. Powodem ma być brak masy asfaltowej i niedogodne warunki atmosferyczne.

Pierwotne prace przy modernizacji wiaduktu miały zakończyć się w grudniu. Terminu nie udało się jednak dotrzymać i przesunięto go na luty. Ten także jest już nieaktualny, bo brakuje masy asfaltowej. Łukasz Hamadyk, przewodniczący zarządu dzielnicy Nowy Port, kieruje w tej sprawie pismo do Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

– Mamy podany termin końca realizacji na koniec kwietnia, ale nie wiemy, czy nie jest on zagrożony. Na pewno nie powinno to tak wyglądać, to kompromitujące. Mieszkańcy muszą jeździć dookoła; można przejść i przejechać rowerem, ale nie samochodem. Tworzą się gigantyczne korki. Traci się czas, pieniądze i nerwy. W Gdańsku mówi się też dużo o zdrowym powietrzu, a auta stojące w korkach emitują więcej zanieczyszczeń – mówi Łukasz Hamadyk.

– Do tego dochodzi też kwestia asfaltu – wychodzi na to, że go nie ma. Takie materiały bez problemu można znaleźć w internecie lub sprowadzić zza granicy. Będziemy składać pismo w tej sprawie, bo wydaje nam się, że chodzi tutaj o coś innego. Być może zabrakło środków. Pytanie jest także o kary umowne. Mieszkańcy nie mogą ponosić kosztów przez to, że ktoś się nie wywiązał z umowy i nie może zdobyć kilku beczek asfaltu – dodaje.

– Oficjalną informację o przedłużeniu prac dostaliśmy dnia 10 stycznia. 2 tygodnie później dowiedzieliśmy się, że potrwa to aż do kwietnia. Nie uściślono daty końcowej. Jest to duże utrudnienie dla mieszkańców Brzeźna. Będziemy niebawem podejmować działania w tym kierunku. Miasto ma docelowo głos decydujący. Zdążyłem się zorientować, że asfalt jest dostępny we wielu spółkach w Gdańsku, więc nie wiem czemu tak się dzieje – wyjaśnia Dobrosław Bielecki przewodniczący rady dzielnicy Brzeźno.

BUDOWA SCHODÓW

Na skarpie pojawić się mają także schody łączące Letnicę z Brzeźnem i Nowym Portem. Jak mówi Łukasz Hamadyk, powinny być one dostosowane dla osób niepełnosprawnych, starszych, czy także dla kobiet z wózkami.

– Schody miały uchronić przed tragedią na torach, jak miało to miejsce wcześniej. Wspólnie z Adrianem Kowalczykiem, radnym z Rady Dzielnicy Letnica, złożyliśmy pismo w tej sprawie. Dostaliśmy akceptację z Zarządu Dróg i Zieleni, ale teraz widzimy, że powstają schody, po których można wejść i zejść, czy wprowadzić rower – czyli dla osób, które mają więcej siły. Kobieta z wózkiem i dzieckiem po nich nie przejdzie, nie mówiąc już o osobach niepełnosprawnych. Nie tak to miało wyglądać, chcieliśmy czegoś porządnego, a nie rzeczy, która będzie wykluczać część mieszkańców – tłumaczy Hamadyk.

– Jak najbardziej, schody byłyby udogodnieniem. Jednak ja byłem za rozbudową kładki nad torami. Byłoby to rewelacyjne rozwiązanie, żeby udogodnić ruch między Brzeźnem, a Letnicą. Można by było nad tym pomyśleć – dodaje Dobrosław Bielecki.

UTRUDNIENIE DOJAZDU

W trakcie prac utrzymany jest ruch pieszych i rowerzystów. Przebudowa oznacza jednak utrudnienia dla kierowców. Jezdnia pozostaje zamknięta na obszarze objętym inwestycją.

– Jest to fatalne utrudnienie, ponieważ autobus 148, który łączył Nowy Port przez Brzeźno blisko Letnicy aż na Żabiankę przez Przymorze dojeżdża teraz tylko do Brzeźna. Mieszkańcy są odcięci od kursów autobusów. Niedawno też skasowano inną linię, która jeździła przez wiele lat z Nowego Portu przez Zaspę. Nie dość, że przebudowa wciąż trwa, to towarzysząca inwestycja – czyli schody – wygląda jak wygląda – zaznacza Łukasz Hamadyk.

ZDANIEM MIESZKAŃCÓW

Zapytani mieszkańcy narzekają na warunki dojazdu poprzez trwający remont. Skarżą się, że objazd wydłuża znacznie trasę, jaką muszą pokonać.

– Jeżdżę tamtędy i zawsze muszę jechać na około, szczególnie że tutaj dopiero jest przystanek – mówi mieszkanka Gdańska.

– Prace miały trwać do końca grudnia a jest koniec lutego. Powinni to jakoś zabezpieczyć wcześniej, od trzech miesięcy nic się nie zmieniło. Wydłuża się tylko czas dojazdu dla kierowców do pracy – wyjaśnia mieszkaniec.

ODPOWIEDŹ DYREKCJI ROZBUDOWY MIASTA GDAŃSKA

Jak podkreśla Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, na przedłużenie się prac remontowych wpływają m.in. warunki pogodowe.

– Widzimy za oknem zalegający śnieg, niskie temperatury także powodują, że nie można wykonać części robót dotyczących wzmocnienia konstrukcji obiektu, czy też wymiany nawierzchni. Jeśli chodzi o schody, które miałyby powstać, to byłyby to schody technologiczne do obsługi obiektów w celu dokonywania przeglądów i bieżącego utrzymania – mówi Aneta Niezgoda.

– Dokumentacja projektowa wiaduktu wraz ze schodami terenowymi została pozyskana w 2020 r. – zanim mieszkańcy zgłosili potrzebę budowy schodów. Obecnie miasto uzyskało wytyczne od gestorów sieci w celu opracowania dokumentacji projektowej na ich wybudowanie. Zlecenie i opracowanie nastąpi po zapewnieniu środków w budżecie miasta – dodaje.

Koszt inwestycji to około 5 mln zł.

POSŁUCHAJ:

Marta Włodarczyk/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj